Kos. Jedna z wysp Dodekanezu, blisko brzegu tureckiego. Długa i wąska, nizinna, można ją wygodnie przemierzać na rowerze albo na skuterze. Piękne plaże i mnóstwo barów i dyskotek, które w sezonie są oblegane. W końcu września większość jest już zamknięta i na wyspie jest spokojnie. W pejzażu palmy, zamki joannitów i wieże minaretów. Atrakcją turystyczną jest stary platan zwany drzewem Hipokratesa, wybitnego greckiego lekarza który w V w p.n.e. urodził się na Kos.
Nissyros. Wysepka w archipelagu Dodekanez. Legenda głosi, że to po prostu oderwany kawałek Kos, którym rozzłoszczony Posejdon rzucił w giganta Polibotesa. Przygnieciony kamieniem gigant do dziś próbuje się uwolnić. Można go usłyszeć wspinając się na ściany krateru drzemiącego wulkanu w centrum wyspy. Nad stolicą wyspy, miasteczkiem portowym Mandraki góruje dawny zamek Joannitów i dorycka cytadela Paleokastro.
Kalymnos. Wysepka poławiaczy gąbek na północ od Kos. Teraz malownicza Pothia - główne miasteczko wyspy, żyje głównie z turystyki. Kolorowe domki piętrzą się wokół zatoki, wszędzie stosy gąbek na sprzedaż, można też zwiedzać manufaktury, w których się je przetwarza przy zastosowaniu tradycyjnych procedur.