Do Barcelony pojechałam dla Gaudiego. Nie jestem tu oryginalna .Faktem jest, że budowle wielkiego wizjonera zachwycają i nie mają sobie równych. Barcelona, największe miasto nad Morzem Sródziemnym, ma coś takiego w sobie, że czułam sie tam, jakbym tu mieszkała od lat. To przyjazne miasto i najzwyczajniej w świecie, po prostu uzależnia.
Podróż Girona, Barcelona, Nottingham - Słoneczna Barcelona w lutym
2010-02-25