Podróż Mahalo Hawaii - Oahu



11.08.2009

Wylatujemy do Honolulu. Z uwagi na 12-godzinną różnicę czasu między Polską i wyspami, oraz fakt, że lecimy na zachód, ten dzień będzie bardzo długi. Już o 4.00 jesteśmy na lotnisku. Odprawiamy się i o 6.00 odlatujemy do Amsterdamu. Po dwóch godzinach oczekiwania na lotnisku Schiphol ruszamy dalej do Portland. Lot trwa prawie 11 godzin. W Portland kolejne oczekiwanie na dalsze połączenie - tym razem około 5 godzin. Za mało czasu, by pojechać do miasta. Snujemy się więc po lotnisku a w końcu próbujemy się trochę zdrzemnąć przed dalszym lotem. Około 18.00 (w Polsce jest już 3.00 rano następnego dnia) wylatujemy w końcu do Honolulu, dokąd docieramy po ponad 5-godzinnym locie. Pada lekki deszcz, zamiast obezwładniającego tropikalnego, parnego upału wita nas przyjemne ciepło. Jest około 8.00 p.m. czasu lokalnego. Nie trzeba przestawiać zegarka, bo w Polsce jest też 8.00, tyle że a.m. Jedziemy do zarezerwowanego hotelu i płacimy pierwsze „gapowe”. Zamiast skorzystać z „shuttle-busa”, rozwożącego chętnych po wszystkich hotelach w rejonie Waikiki (7,50 USD od osoby) bierzemy taksówkę, za którą płacimy 40 USD. Jemy kolację i zmęczeni długą podróżą walimy się do łóżek.  

12.08.2009

Ranek wita nas drobnym deszczem, który wkrótce przechodzi. Ruszamy więc na zwiedzanie Honolulu. Autobusem dojeżdżamy do Pearl Harbor, oddajemy plecak do przechowalni (na teren tzw. parku historycznego nie można wchodzić z torebkami, plecakami itp.), bierzemy bilet na zwiedzanie USS „Arizona” Memorial (bezpłatny). Ponieważ mamy jeszcze 2 godziny - decydujemy się na zwiedzenie w tym czasie pancernika USS „Missouri” (tzw. „Big Mo”). Bilety nie są może najtańsze (16 USD od osoby), ale warto. Okręt ten swoim ogromem robi rzeczywiście spore wrażenie. Na jego pokładzie 2 września 1945 roku w Zatoce Tokijskiej generał Douglas McArthur przyjął bezwarunkową kapitulację Japonii. „Big Mo” był ostatnim pancernikiem w służbie US Navy, a ostatnią operacją, w której uczestniczył była „Pustynna Burza” w 1991 roku. Na jego zwiedzanie poświęcamy ponad godzinę. Z pokładu roztacza się wspaniały widok na port w Pearl Harbor. Wracamy do „Visitor Center”, skąd po krótkim filmie dokumentalnym, przedstawiającym japoński nalot z 7 grudnia 1941 roku, płyniemy do pomnika, zbudowanego nad wrakiem zatopionego pancernika USS „Arizona”, który jest jednocześnie grobem większości marynarzy z tego okrętu (zginęło 1177 członków załogi). Pomimo upływu 68 lat od zatopienia „Arizony”, z jej zbiorników nadal wydobywa się paliwo, czego dowodem są opalizujące plamy na powierzchni wody nad wrakiem. Po zwiedzeniu Pearl Harbor wracamy do Honolulu, oglądamy z zewnątrz pałac Iolani oraz pomnik króla Kamehamehy I, a ponieważ zaczęło znów padać, idziemy na obiad do centrum handlowego Ala Moana. Deszcz okazuje się na szczęście, przelotny i za chwilę rozkoszujemy się promieniami słońca. Przez Ala Moana Beach Park docieramy do ładnej, piaszczystej plaży i zażywamy naszej pierwszej kąpieli w ciepłym i czystym Pacyfiku. Po krótkim odpoczynku kontynuujemy spacer brzegiem morza, mijamy sporą marinę i docieramy do słynnej Waikiki Beach. Jak na nasz gust plaża jest zbyt zatłoczona i hałaśliwa. Jest położona w sąsiedztwie wielu hoteli, restauracji, barów, dyskotek itp. Woda w morzu jest  jednak wspaniała a widok na łańcuch hoteli, palmy, półksiężyc złotego piasku i wzgórze Diamond Head jest ikoną Honolulu. Robimy więc sobie zdjęcia i my. Wracając do hotelu zwiedzamy legendarny "Moana Surfrider Hotel", należący obecnie do sieci Sheratona, oraz pełen sklepików i kramów z pamiątkami International Market Place.  

13.08.2009

Dziś ruszamy na zwiedzanie Oahu. Odbieramy samochód z wypożyczalni (Toyota Yaris w wersji sedan) i kierujemy się w stronę zatoki Hanauma. Miejsce jest prześliczne. Półkolista zatoka z lazurowo-turkusową wodą, piaszczysta plaża z palmami, skaliste urwiska, o które rozbijają się fale. Zatoka jest ponoć idealnym miejscem do uprawiania snorkelingu, gdyż jej wody są płytkie, a obfitująca w barwne ryby i inne stworzenia morskie rafa - łatwo dostępna. Niestety, mamy pecha. Kąpiel w zatoce jest dziś niemożliwa z uwagi na obecność jadowitych, parzących meduz (tzw. "Portuguese Man-of-war"), przed którymi ostrzegają stosowne napisy i zamieszczone ku przestrodze, zdjęcia poparzonych osób. Odwiedzamy więc „Visitor center”, rozkoszujemy się niezapomnianymi widokami i ruszamy dalej. Bardzo malownicza droga kieruje się wzdłuż wybrzeża na północ. Mijamy piękne zakątki z małymi plażami wciśniętymi w kleszcze wulkanicznych skał, zatrzymujemy się na spektakularnej, niewielkiej Halona Beach i dojeżdżamy do punktu, z którego roztacza się wspaniały widok na postrzępione wybrzeże oceanu i rozległą, złocistą Sandy Beach. Po kilku minutach jesteśmy już na plaży. Woda jest wspaniała, ale bardzo wysokie fale i silne prądy wyciągające w morze sprawiają, że kąpiel nie jest tu zbyt bezpieczna. Mimo wszystko nie sposób się oprzeć pokusie. Po kilkunastu minutach jesteśmy nieźle zmaltretowani przez oceaniczne fale. Ruszamy dalej. Mijamy Kailua i Kaneohe, gdzie zamierzaliśmy się zatrzymać, aby zwiedzić buddyjską świątynię Byodo-In. Niestety, przyroda przypomina nam, że jesteśmy na stronie nawietrznej Oahu. Zaczyna padać deszcz, który po chwili zmienia się w intensywną ulewę. Jedziemy więc dalej na północ. Po półgodzinie wypogadza się, zza chmur wygląda słońce, a my robimy sobie relaksujący postój na pięknej plaży w pobliżu Lai’e. Miasteczko to jest celem naszej dzisiejszej podróży. To właśnie w Lai’e mieści się Centrum Kultury Polinezyjskiej (Polynesian Cultural Center), prowadzone przez mormonów i prezentujące historię, kulturę materialną oraz zwyczaje różnych ludów Polinezji. Chcemy tu też obejrzeć wieczorne przedstawienie. Ponieważ mamy własny dach nad głową, szukamy pola namiotowego. Niestety, wskazane nam miejsce znajduje się ca 3 mile za Lai’e, jest niezagospodarowane, pozbawione sanitariatów i innych udogodnień - a co gorsza nie ma tu żywego ducha. Decydujemy się więc na hotel w Lai’e, położony tuż obok Polynesian Cultural Center. Wieczorem idziemy na spektakl, w którym ponad 100 wykonawców (głównie tancerzy) prezentuje tańce i pieśni z Fidżi, Tonga, Markizów, Tahiti, Hawajów i innych wysp Polinezji. Widowisko jest barwne i efektowne, i choć folklor jest nieco „cepeliowski” - może się podobać. My w każdym razie nie żałowaliśmy wydanych pieniędzy (najtańszy bilet kosztuje 50 USD).  

14.08.2009

Ranek wita nas piękną słoneczną pogodą. Przez Kahuku i Turtle Bay docieramy na północne wybrzeże Oahu. Robimy krótki postój na Ehukai Beach, znanej z ekstremalnych zmagań surferów z zimowymi, wysokimi falami, i dłuższy - na Pupukea Beach gdzie kąpiemy się i w płytkiej lagunie oglądamy kraby i kolorowe rybki. Wczesnym popołudniem docieramy do Haleiwa. Miasteczko robi bardzo miłe wrażenie. Zwiedzamy Lili’ukalani Church, protestancką świątynię ufundowaną przez królową o tym imieniu, próbujemy reklamowanych jako hawajski przysmak „shave ice” (są to kulki drobnego lodu oblane kolorowymi syropami o różnych smakach - trochę przypomina to włoską „granitę”, z tym że lód ma tu bardziej stałą konsystencję) oraz spacerujemy po głównej ulicy i pięknym nadmorskim parku. Jeśli chodzi o „shave ice”, to ponoć najlepsze są te, sprzedawane w sklepie p. Matsumoto, do którego stała długa kolejka. Nam nie chciało się czekać, więc zadowoliliśmy się lodami konkurencji  (p. Aoki) - też niezłe. W powrotnej drodze do Honolulu zatrzymujemy się na plantacji ananasów Dole. Można tu sporo dowiedzieć się o tych owocach, dokonać bezpłatnej degustacji, kupić różnego rodzaju pamiątki a także zwiedzić ładny ogród botaniczny (4 USD). Dodatkową atrakcją jest także żywopłot-labirynt, ponoć największy na świecie, którego przejście zajmuje nawet i pół godziny. Niestety, na tę przyjemność zabrakło nam już czasu. Uprawy ananasów zajmują sporą powierzchnię wzdłuż drogi z Haleiwa do Honolulu. Choć wiedziałem, że owoce te nie rosną na drzewach, było dla mnie zaskoczeniem, że nie wyrastają one bezpośrednio z ziemi lecz rosną na czymś w rodzaju grubej łodygi. Nie wiedziałem też, że okres dojrzewania ananasa to aż 18 miesięcy. Po zwiedzeniu Dole Plantation ruszyliśmy w stronę Honolulu, potem odbiliśmy w kierunku Kaneohe. Niestety i druga próba obejrzenia świątyni Byodo-In nie powiodła się. Choć pogoda tym razem była dobra, to droga w głąb Valley of the Temples była już zamknięta (zmotoryzowani i piesi są wpuszczani do godziny 17.00).  Pokręciliśmy się więc trochę po okolicy i późnym wieczorem wróciliśmy do Honolulu. Ponieważ wczesnym rankiem następnego dnia mieliśmy lecieć do Hilo, nie było sensu jechać do centrum miasta i wynajmować hotelu - rozłożyliśmy więc siedzenia i przespaliśmy się w samochodzie niedaleko lotniska.

  • Oahu - Dole Plantation
  • Oahu - Pearl Harbor
  • Oahu - Pearl Harbor
  • Oahu - Pearl Harbor
  • Oahu - Honolulu
  • Oahu - Honolulu
  • Oahu - Zatoka Hanauma
  • Oahu - Zatoka Hanauma
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne
  • Oahu - Lai'e
  • Oahu - północne wybrzeże
  • Oahu - północne wybrzeże
  • Oahu - pólnocne wybrzeże
  • Oahu - Dole Plantation
  • Oahu - Dole Plantation
  • Oahu - Dole Plantation
  • Oahu - Dole Plantation
  • Oahu - Pearl Harbor
  • Oahu - Pearl Harbor
  • Oahu - Honolulu
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne
  • Oahu - północne wybrzeże
  • Oahu - północne wybrzeże
  • Oahu - północne wybrzeże
  • Oahu - północne wybrzeże
  • Oahu - północne wybrzeże
  • Oahu - Pearl Harbor
  • Oahu - Pearl Harbor
  • Oahu - Pearl Harbor
  • Oahu - Pearl Harbor
  • Oahu - Honolulu
  • Oahu - Honolulu
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne
  • Oahu - północne wybrzeże
  • Oahu - północne wybrzeże
  • Oahu - Dole Plantation
  • Oahu - Dole Plantation
  • Oahu - Honolulu
  • Oahu - Honolulu
  • Oahu - Honolulu
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne
  • Oahu - północne wybrzeże
  • Oahu - Dole Plantation
  • Oahu - Dole Plantation
  • Oahu - Pearl Harbor
  • Oahu - Honolulu
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne
  • Oahu - północne wybrzeże
  • Oahu - Honolulu
  • Oahu - Honolulu
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne
  • Oahu - Honolulu
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne
  • Oahu - Honolulu
  • Oahu - Honolulu
  • Oahu - Honolulu
  • Oahu - Honolulu
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne
  • Oahu - Honolulu
  • Oahu - Honolulu
  • Oahu - wybrzeże nawietrzne.
  • Oahu - Pearl Harbor
  • Oahu - północne wybrzeże
  • Oahu - północne wybrzeże
  • Oahu - Honolulu