W końcu nadszedł ten długo wyczekiwany dzień... Na dworze było zimno, ale mimo to byliśmy tak radośni - w końcu to Nasza chwila. Podróż samolotem mijała bardzo przyjemnie. Stewardessy zadbały o to, abyśmy czuli się komfortowo. Po 4 godzinach wylądowaliśmy "w innym świecie"...
Podróż Lizbona w pigułce! - Upragniony dzień...
- wróć do podróży
- « poprzednie
- następne »
-
- malenka89r
- tagi: Centralwings, rozrywki, zwyczaje, hotel, samolot, romantyczna
2009-01-05