Podróż Londyn - powitanie jesieni 2009 - Londyńskie nadejście jesieni



Cudów nie ma! No, może nieczęsto się zdarzają... W każdym razie mówienie  o nadchodzeniu jesieni bez odejścia lata, czyli szerzej bez pamiętania o upływie czasu jest niewykonalne. Pamiętanie o upływie czasu bez popadania w zadumę jest trudne. Czy zaduma w największej praktycznie europejskiej metropolii, w której wszyscy się śpieszą – a najlepiej to widać w pierwszym na naszym kontynencie metrze – jest możliwa? Skoro jednak wizyta w Londynie to i turystyczne przeżycie, i odwiedziny dzieci, które z Polski w świat wywiało, to trzeba sobie poradzić z tymi wszystkimi emocjami i próbować dostrzec w tym mieście to co inni w nim dostrzegają i to co zainteresuje osobiście. Czyli cudów nie ma, ...samo życie!