Podróż London - my short trip - London - my short trip - przygotowania



 Jako że jest to mój pierwszy wpis na kolumber.pl, proszę o wyrozumiałość,z czasem postaram się poprawiać i polepszać swoje wpisy :)

Mam przyjemność podzielić się wspomnieniami z mojej (tylko) pięciodniowej wycieczki do stolicy Wlk.Brytanii,drugiej największej metropolii Europy - Lądka Zdroju...ekhm znaczy Londynu!;D

Moja wycieczka była nawet dla mnie zupełną niespodzianką... ostatniego dnia czerwca zadzwonił do mnie kuzyn,którego nie widziałam kilka lat (a w życiu widzieliśmy się tylko dwa razy,gdyż on mieszkał najpierw w Kanadzie,później USA,skończył studia w Oxfordzie,a teraz pracuje w Londynie),że właśnie zabookował dla mnie bilety Gdańsk-Londyn na 30.lipca heheh Byłam w szoku,bo po pierwsze nie widzieliśmy się od lat,a ja w stolicy Anglii nie miałam jeszcze przyjemności być. Od tamtej pory zaczęły się oczywiście przygotowania pełną parą ;) Od poszukiwania walizki odpowiedniej wymiarowo jako bagaż podręczny,bo tylko taki ze sobą miałam, przez zaznajomienie się udziwnionymi przepisami w pewnej linii lotniczej (odprawa on-line itp.),po szukanie informacji w jaki sposób trafić do Royal Air Force-muzeum,do którego nie wyobrażałam sobie nie pojechać będąc w Londynie,gdzie można z bliska zobaczyć samoloty Królewskich Sił Powietrzynych i nie tylko...Lotnictwo to jedno z moich zainteresowań. Tak,wiem,że to conajmniej dziwne,ale co poradzić :D    

Ważne w przygotowaniach było też zaplanowanie,jakie ciuchy ze sobą zabrać-takie babskie dylematy. Pięć dni to bardzo malutko,ale z innej strony patrząc jest to pięć dni i pięć nocy,czyli conajmniej dziesięć różych strojów musiałam mieć przygotowanych.Całe szczęście udało mi się logicznie i tę kwestię poukładać. Walizka zapakowana,dokumenty i karta pokładowa wzięte,czyli pozostało mi położyć się wcześniej spać,ponieważ czekała mnie pobudka o 4 rano...

 

 

  • Londyn okiem ulicznego artysty