Podróż Na motorach przez Himalaje - Start



2009-06-13

Juz same wybieranie daty zajelo kilka dobrych tygodni – temu za wczesnie, tamtemu za pozno. Gdy jednak kazdy zaklepal kilkanascie dni w kalendarzu i wzial odpowiednia, tudziez za mala, ilosc dni wolnych, zaczelo sie kompletowanie ekwipunku, sprawdzanie i serwisowanie pojazdow. Jak kazda wyprawa i ta nie mogla sie obyc bez wprowadzanych na ostatnia chwile zmian kadrowych czy modyfikacji w planowanej trasie. W koncu wszystko zapiete zostalo na ostatni guzik, plecaki upchniete w bagazniku Mitsubishi Pajero, podreczne rzeczy upiete na motorach i, prawie zgodnie z planem, wyruszylismy z Gurgaon – przedmiesc stolicy Indii – New Delhi. Dziesiec osob: za kierownica samochodu James, a w srodku ‘znajomi krolika’ czyli wesolo terkoczace towarzystwo Yasminy, Karity i Pallavi. Na dwukolowcach Basia na Yamaha Gladiator (zwanym Maximus Singh), Rouf na Bajaj Avenger, Aurelien a.k.a. ‘Frenchie’ na Hondzie Karizma oraz trojka ujezdzajacych klasowe Royal Enfield Thunderbird: Jacek, Tom (Roxy) i Karol (Jezebel).

Ten etap podrozy w ruchomych obrazkach: http://karino.blox.pl/2009/07/Lords-Of-The-Wheels-1.html

  • Group photo