Podróż Wieczny kochanek - ...



2009-04-11








Kocham Gdańsk. To w zasadzie naturalne – tu się urodziłam,

tu spędziłam zdecydowaną większość mojego życia, z tym miejscem związanych jest

wiele pięknych wspomnień. No i nie ukrywam, że właśnie z Gdańskiem wiążę swoją

przyszłość – w miarę możliwości do sędziwej starości :) No, ale muszę się

przyznać do pewnej słabości. Otóż nie do końca jestem wierna tej miłości.

Jasne, Gdańsk zawsze na pierwszym miejscu, ale… Jest jedno miasto, które

zawróciło mi w głowie od pierwszego wejrzenia. Miasto, które wciąż plącze się

po mojej głowie, powraca w najpiękniejszych snach. To dla niego wciąż wyrywam

się z Gdańska, powracam gdy tylko nadarzy się sposobność, bo nigdy nie mam go

dosyć. Mój niekwestionowany numer 2, mój tajemniczy kochanek to Rzym, Roma,

Wieczne Miasto.



Po raz pierwszy dotarłam do stacji Termini we wrześniu 2000

roku. Zaledwie rok później byłam już z powrotem. A później wielokrotnie –

przejazdem, na jednodniowy wypad, na kilka dni… Obecnie mam jedną z dłuższych

przerw. Za chwilę miną 3 lata od dnia, kiedy byłam tam po raz ostatni, więc

usycham z tęsknoty szukając sposobności. Wyrwać się… pojechać… polecieć…

cokolwiek, byleby znowu tam być.



Ciężko mi opisać jedną podróż do Rzymu – tak wiele musiałabym

pominąć… Dlatego zdecydowałam się na wielką kompilację. Może ktoś z Was planuje

podróż do Wiecznego Miasta i przydadzą mu się informacje zawarte poniżej…



  • Lupa capitolina
  • Panorama Rzymu
  • Panorama Rzymu
  • Panorama Rzymu