Podróż Na Wyspie Afrodyty - część VI - Na zamku Hilariona



2019-08-13

1 maja 2018 - wtorek 

Dziś zgodnie z programem wycieczki dzień do własnej dyspozycji. Początkowo wspólnie z Halinką wybieramy wycieczkę do Larnaki, ale okazuje się, że nie jest ona realizowana w terminie naszego pobytu na Cyprze. A ponieważ wszyscy czworo nie przepadamy za leżeniem na plaży, gdy można zobaczyć coś ciekawego, mimo, że nad morze mamy rzut beretem, korzystamy z propozycji wycieczki fakultatywnej zwiedzania zamku św. Hilariona położonego w Górach Kyreńskich i spaceru po Kyrenii. To jeden z najpiękniejszych zamków w okolicach Kyrenii. Zamek św. Hilariona jest najbardziej wysuniętym na zachód i najlepiej zachowanym z 3 zbudowanych przez Bizantyńczyków i krzyżowców umocnień obronnych.

Wg legendy św. Hilarion był mało znanym pustelnikiem i mnichem, który uciekł przed prześladowaniami z Palestyny ​​w 4 w.  Ostatnie 7 lat życia spędził wiodąc pustelnicze, tak jak poprzednio, życie w okolicach Kyrenii. Zgodnie z legendą był wielokrotnie kuszony i zawsze bronił się modlitwą przed ulegnięciem pokusie. Pogańskie demony czaiły się na szczycie góry, którą mnich wybrał na swoje miejsce odosobnienia. Zniechęcone jego postawą złe duchy opuściły wzgórze. Wiele lat po jego śmierci, kiedy chrześcijaństwo na Cyprze było w rozkwicie, przy jego grobowcu wybudowano bizantyńską kaplicę, później założono klasztor, a  w początkach 11 w. Bizantyńczycy rozpoczęli budowę fortyfikacji, które miały bronić wyspę przed inwazją arabską. Niektóre części zamku zostały przystosowane jako letnia rezydencja dla Lusignanów.  W latach1228–1232 toczono o niego walki w sprawie kontroli nad Cyprem między cesarzem rzymskim a regentem Królestwa Jerozolimy. Znaczna część zamku została rozebrana za rządów Wenecjan w 15 w; oszczędzono w ten sposób wydatki na jego utrzymanie.

Bizantyński fort nazywał się Didymos, była to grecka nazwa bliźniaczych szczytów nad zamkiem. Lusignanie zmienili nazwę na Dieu d'Amour (Zamek Boga Miłości) wierząc, że to był zamek Afrodyty. Pewnie pomyliły im się legendy mocno związane z Cyprem. 

           W Kyrenii wybieramy główną drogę w kierunku Nikozji. Droga prowadzi na pasmo górskie wokół miasta. Po prawej  stronie stoi pomnik Atatürka. Wkrótce wjeżdżamy na drogę kontrolowaną przez wojsko, zatrzymywanie się i robienie zdjęć jest zabronione. Droga jest wąska i kręta, mijamy teren jednostki tureckiej i jedziemy wciąż w górę. Po prawej stronie przepiękny widok na port w Kyrenii, a przed nami bliźniacze szczyty Didymos. Parking jest u podnóża zamku, do którego trzeba się wspiąć po kamiennych schodach, a wyżej jak to w górach po kamienistej ścieżce. Przydają się adidasy, które towarzyszą mi na każdej wycieczce i zawsze okazują się nieodzowne, choć za każdym razem pakując je do bagażu zastanawiam się nad ich przydatnością. 

                  Mimo wczesnej pory, jest kilka minut po 10, słońce grzeje mocno. Rozpoczynamy wędrówkę w górę. Kamienne ściany i ruiny zamku wtapiają się w skalisty krajobraz. To bajkowa sceneria. Ukryte pokoje, tunele i rozpadające się wieże składają się na 3 główne części zamku. Dolny zamek, stanowiący część obronną, górna część mieszkalna i wieża księcia Jana połączone  są stromymi schodami. Wspaniałe widoki z zachowanych okien warte są uciążliwej wspinaczki na szczyt.  

 

  • Zamek Hilariona
  • Zamek Hilariona
  • Zamek Hilariona
  • Zamek Hilariona
  • Zamek Hilariona
  • Zamek Hilariona
  • Zamek Hilariona
  • Zamek Hilariona
  • Zamek Hilariona
  • Zamek Hilariona
  • Zamek Hilariona