23 sierpnia 2018 (czwartek)
To relacja z czwartego dnia nad Zatoką Biskajską. Tu opis dnia trzeciego.
http://kolumber.pl/g/151327-Wzdłuż%20zatoki%20Biskajskiej%20-%20Dzień%20trzeci
Dzień wstaje buro - szary. Jakaś mżawka za oknem nie nastraja optymistycznie.
Dzień zaczynamy od przejazdu do Altamiry. Jest to jaskinia, a tak naprawdę to jej replika wykonana w identycznych warunkach jak ta odkryta w górach Kantabryjskich w północnej Hiszpanii nieopodal miejscowości Santillana del Mar. Jej wnętrze pokryte wielobarwnymi rysunkami odkryto w 1879 roku. W części głównej jaskini , uważanej przez badaczy za rodzaj świątyni, na stropie o pow. ponad 100 m² odkryto sylwetki zwierząt. Kilkanaście żubrów, jeleni, saren, konie i koziorożce oraz znaki geometryczne, malowane w trzech kolorach: czerwieni, czerni i fioletu. Malujący mieszkaniec z paleozoiku wykorzystał naturalną rzeźbę skał, jej wybrzuszenia i załamania, malując na nich żubry w różnych pozycjach. Całe przedstawione stado żubrów znajduje się w ruchu. Tuż przed nim pasie się łania, której głowa zwrócona jest w kierunku otworu jaskini. Na ścianach znajdują się także odciski i kontury dłoni. Większość powstała około 13 000 lat p.n.e., jednak istnieją i takie, których wiek na podstawie badania stalaktytu stanowiącego część jednego z rysunków określa się na 25 000 do 35 000 lat. Oglądam rysunki z niekłamany zdziwieniem. To coś niesamowitego. Nie przeszkadza to, że znajdujemy się w replice jaskini, że oglądane rysunki mają po kilkadziesiąt lat, bo odtworzone są bardzo wiernie. Nawet farby użyte do ich wykonania są roślinne i mineralne. Na zakończenie oglądam jeszcze kilka filmów pokazujących życie starożytnych Europejczyków. Od 1985 roku jaskinia znajduje się na liście UNESCO Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego Ludzkości.