Od dzieciństwa "choruję" na nieuleczalną chorobę, która nazywa sie Afryka. Za młodu próbowałem kurować się książkami o Czarnym Lądzie autorstwa Henryka Sienkiewicza, Alfreda Szklarskiego i innych pisarzy, a także albumami, ciężko wystanymi w księgarniach lub udem zdobytych w bibliotekach. Z biegiem lat te młodzieńcze pasje można już realizować bez problemu i utrwalać - kiedyś na kliszach, a teraz na kartach, we własnych książkach i w necie. Po kilkunastu podróżach do róznych krajów Afryki, tym razem wybór padł na północną część Tanzanii. Jechałem tam z pewnymi obawami, bo w internecie i literaturze brakowało mi kolorowych opisów naszych podróżników z tej części Afryki. Ale juz na miejscu przekonałem się, że Tanzania stanowi raj dla podróżników i amatorów fotografii. Już niedługo planuję powtórzyć ten kierunek, poszerzając go o kolejne miejsca, tak przyjazne dla miłośników przyrody i afrykańskiej kultury.
Podróż Północna Tanzania - Północna Tanzania
2013-05-10