Witajcie po dłuższej przerwie.
Na Kolumberze sporo się działo, a mnie jakoś wywiało, ale wracam i mam nadzieję, że spodobają się Wam zdjęcia z październikowej podróży do Japonii. Oczywiście jechaliśmy z biurem podróży, tym samym co zawsze, oczywiście nie była to "prawdziwa" wyprawa, ale była i bardzo nam się podobała.
Postanowiłem swoje zdjęcia okrasić komentarzem w postaci "alfabetu", a nie zapisu chronologicznego, bo już mi się znudziło opisywać dzień po dniu, a poza tym wtedy niesamowicie puchnie ilość zdjęć. Tym razem postaram się zmieścić w okolicy setki.
Zapraszam do zwiedzania i zaczynam od zdjęć, a wstęp umieszczę na końcu, bo nie każdy ma ochotę czytać takie osobiste i powierzchowne spostrzeżenia.
Ostrzegam także, że tekstu jest dużo, więc kto nie ma ochoty walczyć z moim pisaniem, może od razu udać się do zdjęć.
Na początek kilka japońskich impresji.