Podróż Gdzie Mickiewicz pisał sonety, carowie odpoczywali, a Stalin zmieniał losy świata - Spacerkiem po Ałuszcie



2013-01-06

Już góra z piersi mgliste otrząsa chylaty,  

Rannym szumi namazem niwa złotokłosa,
Kłania się las i sypie z majowego włosa,
Jak z różańca chalifów, rubin i granaty.
Łąka w kwiatach, nad łąką latające kwiaty,
Motyle różnofarbne, niby tęczy kosa,
Baldakimem z brylantów okryły niebiosa;
Dalej sarańcza ciągnie swój całun skrzydlaty.
A kędy w wodach skała przegląda się łysa,
Wre morze i odparte z nowym szumem pędzi;
W jego szumach gra światło jak w oczach tygrysa,
Sroższą zwiastując burzę dla ziemskiej krawędzi;
A na głębinie fala lekko się kołysa
I kąpią się w niej floty i stada łabędzi.      

                                                   Ałuszta w dzień - A. Mickiewicz

 

     Ałuszta to miejsce opisane w 2 sonetach krymskich przez Mickiewicza. Zachwyt poety zrozumiały być może, jedynie wtedy, gdy ogląda się miasto od strony morza lub z perspektywy tarasów widokowych, które dostępne są w hotelach. Dzisiejsza Ałuszta to drugi po Jałcie kurort Krymu, niestety miasto zaniedbane, zapchane samochodami, zwłaszcza główna ulica Gorkiego zwana promenadą, dokuczliwy smród spalin, chodniki w stanie ruiny, wszędzie gdzie wykonano naprawę drogi - asfalt, a na dachach domów eternit. Miasto stare, przepięknie usytuowane poniżej przełęczy Angarskiej otoczone od północy pasmem Czatyrdahu schodzącym wprost do morza, na którym odcisnęło swe piętno ponad 60 lat przynależności do Rosji Sowieckiej. Za czasów ostatniego cara, Mikołaja II zwane "kurortem dla tych, ktorych nie stać na Jałtę". 

Rzeźwią się wiatry, dzienna wolnieje posucha,
Na barki Czatyrdahu spada lampa światów,
Rozbija się, rozlewa strumienie szkarłatów,
I gaśnie. Błędny pielgrzym ogląda się, słucha:

Już góry poczerniały, w dolinach noc głucha,
Źródła szemrzą jak przez sen na łożu z bławatów;
Powietrze tchnące wonią, tą muzyką kwiatów,
Mówi do serca głosem tajemnym dla ucha.
Usypiam pod skrzydłami ciszy i ciemnoty;
Wtem budzą mię rażące meteoru błyski,
Niebo, ziemię i góry oblał potok złoty!
Nocy wschodnia! ty na kształt wschodniej odaliski
Pieszczotami usypiasz, a kiedym snu bliski,
Ty iskrą oka znowu budzisz do pieszczoty.

                                                        Ałuszta w nocy - A. Mickiewicz

 

      Wzdłuż wybrzeża ciągnie się wybetonowane nabrzeże, które wieczorami jest zatłoczone i bardzo głośne. Znajdują się na nim różnego typu stragany z tzw. pamiątkami, głównie made in China i suszonymi rybami łowionymi w Morzu Czarnym. Do tego budy zapewniające rozrywkę wczasowiczom w każdym wieku. Ulubioną rozrywką, w której gustują zwłaszcza starsi panowie, bez względu na możliwości głosowe i poczucie rytmu, jest karaoke. Do tego strzelnice, gdzie można wygrać maskotki i miejsca w których łowi się rybki, oczywiście plastikowe. Bardziej elegancko jest po stronie prawej, tam mieścił się przed rewolucją Profiessorskij zaułok, przemianowany potem zgodnie z tendencjami na Raboczij zaułok. Dawne eleganckie wille zmieniły swe przeznaczenie na domy wypoczynkowe i sanatoria dla robotników. 

      Dziś buduje się mnóstwo domów, na szczęście w stylu małych hotelików, zamiast wieżowców z wielkiej płyty, których nie da się pominąć patrząc na Ałusztę z góry. Miasto w którym nie najlepiej się czułam, ale jedno muszę przyznać: jest świetną bazą wypadową, dla takich, którzy lubią zwiedzać, a nie leżeć na kamienistej, wąskiej plaży. 

        Ałuszta z tatarskiego to miasto nieumyte, niewykąpane. Może dlatego,że w ciągu roku ma znacznie mniej opadów niż inne nadbrzeżne miejscowości.

 

  • Ałuszta - Hotel Edem
  • Na promenadzie.
  • Ałuszta
  • Ałuszta
  • Ałuszta
  • Ałuszta
  • Ałuszta
  • Ałuszta
  • Ałuszta
  • Ałuszta
  • Ałuszta