Podróż Bajkał - „Morze Syberii” - Jedyne takie jezioro na świecie



PUBLIKACJA TA JEST CZĘŚCIĄ WIĘKSZEJ WYPRAWY, DOSTĘPNEJ TUTAJ:

LINK

 

Przez Ewenków nazywany Łamą, czyli Morzem, przez Mongołów Dałaj-nor, czyli Wielkim Jeziorem. Buriaci zwą je Baj-goł, a Jakuci Baj-Kiel, a oznacza to Bogate Jezioro. Chińczycy z kolei nazywają je Bejchaj, czyli Północne Morze. Jakbyśmy je nie nazwali, Bajkał od zawsze budził fascynację, zarówno wśród mieszkających niedaleko ludów, jak i przybywających w te rejony podróżnych z dalekich stron. Bajkał zmuszał ludzi do pokory, swym majestatem, swoimi rozmiarami, wiekowością i unikalnością. Owiany legendami na Zachodzie, skąd nieliczni tylko tam docierali i gdy powracali opisywali jego rozmach i piękno, jednocześnie jest to miejsce święte i obiekt kultu dla mieszkających na terenie Przybajkala Buriatów.

Jezioro to jest unikalne w każdym swoim aspekcie. Najbardziej znane jest z tego, że jest najgłębszym jeziorem świata. Ma ponad półtora kilometra głębokości, a dokładniej 1642 metry. Choć nie jest bardzo szerokie, ma maksymalnie 79,5 km, jest za to niezwykle długie, ma 636 km, a więc długość jego jest większa niż Polski. Powierzchniowo jest siódmym jeziorem świata, mając 31,5 tysiąca kilometrów kwadratowych. Jednak najbardziej charakterystyczną jego cechą, jest ogromna pojemność.

„Bajkał to najbardziej pojemny zbiornik słodkiej wody na świecie. W jego niecce jest dwadzieścia trzy tysiące kilometrów sześciennych wody, czterdzieści razy więcej niż w Morzu Białym, więcej niż we wszystkich pięciu Wielkich Jeziorach amerykańskich razem wziętych, więcej nawet niż w Bałtyku. Gdyby misa Bajkału była pusta, trzeba by czekać prawie czterysta lat, żeby trzysta trzydzieści sześć spływających ku niej rzek i strumieni na nowo ją napełniło. W Bajkale jest piąta część światowych zapasów słodkiej wody zgromadzonych w jeziorach, do tego najczystszej na świecie. Dlatego Bajkał został przez UNESCO wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości.” Jacek Hugo-Bader - „Biała Gorączka”

 

„Jest też najstarszym jeziorem na Ziemi. Grubość osadów dennych ocenia się na kolejne kilka kilometrów. Zanurzony we własnym ekosystemie zbiornik przetrwał od trzeciorzędu, przeszło dwadzieścia pięć milionów lat. Z dwóch tysięcy zamieszkujących go organizmów tysiąc dwieście to gatunki endemiczne [czyli takie, które nie występują nigdzie indziej na świecie]. Spora ich część wywodzi się z dawnych mórz, które pokrywały kiedyś większość obszaru Syberii. Czysta otchłań jeziora wciąż tkwi w stanie swoistej niewinności ewolucyjnej. Gąbki i pierwotne skorupiaki przetrwały w prawie niezmienionej postaci. Około dwustu pięćdziesięciu gatunków roślin wodnych występuje tylko w tym akwenie. Tymczasem pospolite ryby, wpływające do jeziora z rzek, giną w niewyjaśnionych okolicznościach. Jakby w tej wodzie – zabójczej dla zwykłych stworzeń – mogły się uchować tylko dziwolągi.

W pewnym stopniu odpowiada za to intensywne natlenienie zbiornika. Tajemnicze prądy roznoszą tlen nawet w największych głębinach, dostarczając go organizmom, które potrafią żyć tylko w tych warunkach. Czystość wody gwarantują endemiczne skorupiaki z rodzaju Epischura, które usuwają z niej produkty rozkładu materii organicznej, destylując ją i rozcieńczając do stanu przeźroczystego błękitu. Nic zbędnego nie przetrwa. Glony i plankton, kości i tkaniny, wszystko zostanie pożarte. Ciała topielców znikają bez śladu.” Colin Thubron - „Po Syberii”

 

„Biologiczny fenomen Świętego Morza polega na istnieniu organizmów, które go oczyszczają. Kiełże, które pożerają wszystko, co spadnie na dno, rosnące nawet na pięciuset metrach głębokości gąbki, które odżywiają się bakteriami i planktonem, i przede wszystkim episzury, mikroskopijne widłonogi, jedyne biologiczne filtry, które radzą sobie ze wszystkimi chorobotwórczymi mikrobami, nawet pałeczkami cholery. Żadne inne stworzenie nie radzi sobie z cholerą, niestety, episzura nie może żyć nigdzie indziej poza Bajkałem.” Jacek Hugo-Bader - „Biała Gorączka”

 

Najcenniejszym okazem bajkalskiej fauny jest pewna endemiczna ryba – omul bajkalski. Nie jest wielkich rozmiarów: przeciętnie ma 30 cm, waży ok. 400 g. To, co czyni tę rybę niezwykle wartościową, to walory smakowe, dzięki którym omul bajkalski stał się nie tylko jedną z wizytówek Bajkału, ale także dużą i dochodową częścią gospodarki Przybajkala.

 

„Omul to wizytówka tutejszego rybactwa: delikatny w smaku krewniak łososia. Wyłowiony z wody, wydaje ostry krzyk. Odbywa tarło w górnym biegu rzek, wraca jednak w listopadzie, zanim Bajkał zamarznie; świeżo wykluty narybek spływa wiosną do jeziora, gdzie rodzice tylko patrzą, żeby go pożreć.

Bajkał zdaje się matecznikiem podobnych dziwadeł. Na płyciznach żyje maleńki jak ziarno piasku skorupiak zwany konikiem bajkalskim, który z niewyjaśnionych przyczyn dźwiga z sobą dwa kamyki jak balast. Otwarte wody zamieszkuje dwustupięćdziesięciokilogramowy jesiotr, który osiąga dojrzałość płciową w wieku dwudziestu lat i potrafi nieść do dziesięciu kilogramów ikry. Maleńkie, czerwonookie kiełże z rodzaju Gammarus występują na głębokości półtora kilometra, czasem w liczbie trzydziestu tysięcy sztuk na metr kwadratowy, pieszcząc ciemności niedorzecznie długimi czułkami. Dzielą tę otchłań z tłustą rybą gołomianką – czasem tak przeźroczystą, że można przez nią czytać książkę. Samica jest żyworodna, wydaje na świat do dwóch tysięcy sztuk ruchliwego narybku, po czym wypływa martwa na powierzchnię. Pozbawiona chłodu i wysokiego ciśnienia rozrywa się na kawałki albo po prostu rozpływa w kałużę oleju – zostaje z niej tylko wypełniony powietrzem kręgosłup, bogaty w witaminę A. Buriaci palili kiedyś rybim olejem w lampach.” Colin Thubron - „Po Syberii”

 

Bezkręgowce i ryby to nie jedyne ciekawe elementy fauny Bajkału. W tym jeziorze żyje jedyny ssak, zupełnie unikatowy na skalę światową. Jest to foka bajkalska, zwana nerpą. Jest to jedyna na świecie foka, żyjąca w słodkiej wodzie. Do dziś jednak pozostaje zagadką, jak i skąd wzięła się w wodach jeziora. Bajkał w końcu jest oddalony o tysiące kilometrów od wód Oceanu Arktycznego, gdzie żyje spokrewniona z nią foka arktyczna. Najczęściej wysuwana teoria mówi o tym, że podczas ostatniej epoki lodowcowej, foki z Arktyki musiały przepłynąć na południe, do Bajkału, wielkimi rzekami jakie wówczas się utworzyły. Gdy epoka lodowcowa się skończyła, nerpy utkwiły w Bajkale, żyjąc w zupełnej izolacji, stały się gatunkiem endemicznym. Populację ich określa się na około 80-100 tysięcy zwierząt. Kiedyś, ich liczebność była znacznie większa, ale ustawiczne polowania ze względu na tłuszcz i futra, zarówno przez Buriatów jak i potem Rosjan, znacznie zmniejszyły ich populację. Od 2002 roku obowiązuje całkowity zakaz polowania na foki bajkalskie, dzięki czemu ten unikalny ssak nie jest i nie będzie zagrożony.

 

Pod względem klimatu, jezioro także jest bardzo ciekawe. Latem jest tu trochę chłodniej niż w głębi lądu, zaś zimą cieplej. Latem temperatura sięga od 15 do 25 stopni Celsjusza, jednak woda w jeziorze nigdy się nie nagrzewa, a ze średnią temperaturą na poziomie 4 stopni, latem nawet do 8 stopni, Bajkał nie nadaje się do pływania. Mimo tego, okolice jeziora charakteryzują się dużą liczbą dni słonecznych, szczególnie w jego południowej części liczoną na poziomie 2200 godzin nasłonecznienia rocznie (dla porównania średnia w Polsce to tylko 1600 godzin). Choć mało kto jest w stanie się kąpać w takiej wodzie, ze względu na dobre warunki klimatyczne jak i przyrodnicze, Rosjanie traktują Bajkał jako substytut morza, i chętnie spędzają tu lato.