Costa Brava - region w Katalonii nad Morzem Śródziemnym. Zachwycił mnie pięknym skalistym wybrzeżem, z dużą ilością zatoczek z krystalicznie czystą wodą, chociaż dość zimną w miesiącu czerwcu. Zdecydowanie więcej osób o tej porze roku plażowało, niż pływało. Ale przecież w tak pięknym regionie nie chodzi o pływanie;)
Region ten zachwycił mnie też miasteczkami, z charakterystyczną kolorową zabudową i wąskimi uliczkami, zwłaszcza Tossa de Mar. To miasteczko liczące ponad 5 tys. mieszkańców znane jest przede wszystkim z bardzo dobrze zachowanej, średniowiecznej starówki Vila Vella i murów obronnych z XII w. W jednym z przewodników przeczytałam, że pewien rosyjski malarz (Marc Chagall), kiedy przyjechał do Tossy, nazwał ją „błękitnym rajem”. I wcale mu się nie dziwię, bo widok ze wzgórza zamkowego na wybrzeże naprawdę jest malowniczy. A klimat – spacerując wąskimi uliczkami – niezapomniany. I chyba nigdy nie zapomnę też smaku zupy gazpacho, w małej restauracji Marina w bocznej uliczce tuż przy kościele.
W Blanes godny polecenia jest ogród Marimutra, który znajduje się na wzgórzu z pięknym widokiem na morze. Na 16 ha zgromadzono z całego świata 6 tys. gatunków roślin tropikalnych, śródziemnomorskich oraz afrykańskich. Z punktu widokowego można zobaczyć charakterystyczną dla Costa Brava poszarpaną linię brzegową.