Krótko i szybko. W niedzielne popołudnie. W konkretnym celu, który to był kontynuacją wycieczek podobnych z ubiegłego roku.Majowa pogoda dopisała aż za nadto, żar z nieba. Zdecydowanie lepiej poruszać się na rowerze i w trakcie jazdy chłodzić się przyjemnym powiewem.
Za cel obrałem Las wiączyński i położony tam cmentarz wojenny z lat I Wojny Światowej.
...nieco zapomniana nekropolia. Jest miejscem ostatniego spoczynku żołnierzy armii niemieckiej i rosyjskiej z czasów I wojny światowej. Większość ze spoczywających tutaj, to polegli w trakcie walk tzw. Operacji Łódzkiej, która rozegrała się pomiędzy armiami niemiecką i rosyjską w okresie od listopada do grudnia 1914 roku. Większość to ofiary walk w najbliższej okolicy Wiączynia, a także Olechowa, Janowa, Nowosolnej, Dąbrowy, Bedonia czy Feliksina. Pochowani tu zostali także żołnierze, polegli w okolicy, w innych okresach Wielkiej Wojny. Wedle szacunków na cmentarzu spoczywa około 9 tysięcy żołnierzy. Znajdują się wśród nich Polacy siłą wcieleni do armii rosyjskiej, bądź niemieckiej. - cyt. za Wikipedią