Podróż Szukając zieloności_2012 - Jak to z kolorami bywa



Określenie: zieleń – nie dotyczy tylko koloru. Dzieło „100 tysięcy potrzebnych słów” (pr. Jerzego Bralczyka) podaje aż sześć jego znaczeń. Jednak mimo tak wnikliwego podejścia do polskiego słownictwa nie jest wspomniane w tej pracy znaczenie emocjonalne tradycyjnie przypisywane zielonemu kolorowi. Może nie ma takiej potrzeby, przecież wszyscy wiedzą, że to kolor nadziei ... :-) ... Wiosna, nawet taka jak tegoroczna czyli ociągająca się z nadejściem, nadzieję budzi. Zachęca także do odbywania spacerów i poszukiwania znaków nowych, lepszych perspektyw.

Łódź bywa nazywana: - szarym miastem. Fakt, jest trochę powodów ku temu. Są jednak ludzie, nie tylko łodzianie, nazywający ją także miastem perspektyw. Chyba się nie mylę, że wśród kolumberowiczów wielu jest takich, którzy mając optymistyczną naturę widzą w dawnej „ziemi obiecanej” zielone miasto ... :-) ... !

Jeszce jedno. We wspomnianym słowniku nie ma słowa: - zieloność. Może by właśnie tak nazwać przekonanie, że można coś zmienić w otoczeniu idąc za wieszczowym wezwaniem do mierzenia sił na zamiary. ...że to brzmi naiwnie? A komu to szkodzi na wiosnę...