Podróż Biszcza - gmina na bis - Religijna mozaika



Kilka lat temu ,bodajże 5 pokręciłem się trochę po gminie Biszcza w Lubelskiem,niedawno miałem okazję być tam ponownie i porównać, co się zmieniło.Owszem zmieniło się.To jedna z takich gmin,gdzie na pozór nie ma nic ciekawego ,podobna do sąsiadów,bez rewelacji turystycznych.Na pozór.Weźmy na początek  kościółek w Bukowinie z II połowy XVII wieku .Wydaje się podobny do innych-  ma typową bryłę z trzema wyraźnie oddzielonymi częściami: prezbiterium,nawą i kruchtą.Niby zwyczajny.Kto jednak wie ,że ten kościół ma niesamowitą historię.Otóż to dawny kościół rektorski ,należący do Akademii Zamojskiej ,jak i cała wieś nadana tej uczelni przez Jana Zamoyskiego.Ten dar miał później swój pozytywny skutek ,gdyż po rozbiorach ,gdy Austriacy zlikwidowali Akademię, profesorowie przekazali do malutkiej świątyni odległej od Zamościa o ok. 80 kilometrów kilka obrazów .Tym samym najprawdopodobniej te obrazy ocalili dla potomnych.I dziś w tym niepozornej kościółku ,który bez emocji mijają setki samochodów dziennie pędzących trasą Tarnogród - Kopki ,podziwiać można dwa  obrazy z widokiem starego Zamościa i Szczebrzeszyna.Prawdziwe cacka.Kilka kilometrów dalej ,w Biszczy ,stoi inna świątynia.Trudno o niej powiedzieć ,że jest ładna ,ale ma ciekawą historię ,tyle ,że zupełnie inną ,niż ta bukowińska.To dawna cerkiew prawosławna ,wybudowana przez rząd carski w 1912 roku.Carat miał wówczas jakiś zryw w budowie cerkwii ,zupełnie jakby przeczuwano,że zbliża się koniec.W pewnym stopniu była to też reakcja na skutki carskiego ukazu tolerancyjnego z 1905 roku , w którym zezwolono na swobodne praktyki prześladowanego dotąd kościoła rzymskokatolickiego.Po tej dacie wystrzeliły w niebo wieże nowo budowanych kościołów ,być może ,że władze przestraszyły się tego i zaczęły masowo fundować nowe cerkwie.Po I wojnie światowej biską cerkiew rekoncyliowano na kościół,powtórnie nastąpiło to po II wojnie ,w trakcie której Niemcy oddali kościół w użytkowanie Ukraińcom.W okresie powojennym cerkiew niefortunnie przebudowano,dziś ani nie przypomina cerkwi ,ani kościoła .Ale przez to jest na swój sposób interesująca ,jak dla kolekcjonera znaczek pocztowy z fabryczną skazą .Zupełnie inne doznania są do przeżycia we wsi Budziarze ,a mianowicie możliwość spróbowania wody wyciągniętej ze studni autentycznym żurawiem.Co ciekawsze we wsi jest wodociąg ,ale mieszkańcy twierdzą,że woda ze studni smakuje inaczej.Nie wiem czy gdzieś jeszcze jest wieś czynnych żurawi studziennych.To wszystko jest ,jak przed wiekami.A co się w tej gminie przez 5 lat zmieniło? Otóż w tym okresie wybudowano 44 hektarowy zalew .I ta inwestycja zaczyna coraz bardziej rzutować na oblicze gminy.Nad zalewem wypoczywa  coraz więcej osób ,rozwija się baza noclegowa i gastronomiczna,pojawili się rowerzyści ,a rzeka Tanew nie może czasami pomieścić wszystkich kajakarzy.Na szczęście gmina w dalszym ciagu jest taka sielska-anielska,wręcz uosobienie polskiej prowincji w dobrym słowa znaczeniu.Postaram się zajrzeć tam znowu za 5 lat. 
  • Fasada kosciola w Bukowinie
  • Figura przy bukowińskim kościele
  • Kościol bukowiński bokiem
  • Widok dawnego Szczebrzeszyna
  • Widok dawnego Zamościa
  • Fasada kościoła biskiego
  • Kościół w Biszczy
  • Ambona w biskim kosciele
  • Kapliczka Św  Jana Apostola
  • Krzyz przydrożny wieczorem
  • Kapliczka Św.  Kazimierza
  • Tanew o zmierzchu
  • Zalew w Żarach jesienią
  • Pola latem
  • Uroki zimy
  • Zimowy obrazek
  • Droga wśród pól zimą
  • Tradycyjna zagroda
  • Stary dom
  • Droga do Galicji
  • Boisko zimą
  • Urzad Gminy z wieżyczką
  • Droga polna zimą
  • Kosciol bukowinski w zachodzacym sloncu