Podróż Sycylia rodzinnie - Na początku było... założenie



2011-08-11

W maju tego roku spędziliśmy małe, rodzinne wakacje na Sycylii. Wybór miejsca był wypadkową kilku założeń oraz wielkiego sentymentu do tej wyspy, którym darzymy ją oboje z mężem. Wynik sprawił, że ta relacja nie przypomina większości opowieści podróżników", tylko opis urlopu w Łebie, ale też pokazuje, że można i tak.

Założenie 1: lot samolotem (dla 3-letniego synka)

Założenie 2: plaża blisko (dla 3-letniego synka)

Założenie 3: ciepło i bezdeszczowo (dla mnie)

Założenie 4: wyjazd do końca maja (dla mnie – w szóstym miesiącu ciąży)

Założenie 5: miejsce na tyle urocze i ciekawe, żebyśmy nie umarli z nudów przez tydzień, a do tego dostępne publicznymi środkami komunikacji.

Wybraliśmy więc Cefalù, małe miasteczko położone na północnym wybrzeżu Sycylii, które znałam z wcześniejszych wyjazdów, ale dość przelotnie. Składa się ono ze starego miasta – ciasnego i uroczego – oraz części nowej, wybudowanej w większości w XX w. Stare miasto chowa się pod wielką skałą o zaskakującej (sic!) nazwie La Rocca, na którą można wygodnie wejść, w nowym jest wszystko, czego do życia trzeba, czyli jedzenie, apteka, poczta i inne okołoturystyczne przybytki.Nowe miasto ma jeszcze tę zaletę, że rozciąga się wzdłuż plaży, od której oddziela je deptak, ulica i szereg hoteli. Nasz, Hotel Tourist, znajduje się na samym końcu tej drogi, co sprawiło, że szliśmy do miasta kwadrans, a ominął nas ruch turystyczny związany w weekendowymi imprezami.

  • Cefalù, Sycylia