Podróż W poszukiwaniu śniegu - Łomnica



W tym roku zaplanowaliśmy powtórkę z zeszłorocznego wyjazdu sylwestrowego, tj. postanowiliśmy się wybrać do Zakopanego. Śniegu na śląsku bardzo mało, więc liczyliśmy, że przynajmniej w Tatrach troszkę go znajdziemy.

Pierwszego dnia pobytu pogoda nie zachęcała do górskich wypadów, było dość ciemno i pochmurno. Jednak zapowiadana na najbliższe dni pogoda nie wróżyła wcale lepiej, więc postanowiliśmy wybrać się w słowackie Tatry, konkretnie na Łomnicę.

Łomnica  (2634 m n.p.m.) przez dosyć długi czas, konkretnie do 1860 roku uważana była za najwyższy szczyt w Tatrach. Dopiero po dokładniejszych badaniach okazało się, że ustępuje jednak wysokości Gerlachu.

Na Łomnicę, można wyjechać kolejką,  odbywa się to w dwóch etapach. Na dole kupujemy studenckie wejściówki na kolejkę w cenie 12 euro za podróż w dwie strony. Dla narciarzy studentów, można zakupić tylko w 1 stronę za 10 euro, na dół zjeżdżając na nartach po świetnie przygotowanej trasie. 

Ciekawi jesteśmy jak będzie wyglądało na szczycie, dlatego zagadujemy do instruktora narciarstwa, który stwierdził, że na szczycie panuje przepiękna pogoda, ciężko nam w to uwierzyć, bo całą kolejkę spowija gęsta mgła. Po dojechaniu do Łomnickiego Stawu, pokazuje nam się słoneczko, widok jest miażdzący! Tam troszkę spacerujemy, podziwiając z dołu Łomnicki Szczyt. Po chwili udajemy się do kasy biletowej by kupić wejściówki na drugą kolejkę tym razem już na szczyt. Cena tego biletu to 20 euro w górę i w dół. Gdy popatrzyliśmy na godzinę wjazdu trochę nas zaszokowała. Dwie godziny oczekiwania na kolejkę. Później okazuje się, że do jednej kolejki może wsiąść maksymalnie 12 osób, a takie kolejki odjeżdżają tylko 3 na godzinę. 

Dzięki temu po wjeździe na szczyt nie ma tłoku, każdy może spokojnie podziwiać piękne widoki, oddać się sztuce fotografi, czy usiąść w małej knajpce, żeby napić się czegoś ciepłego, lub mocniejszego. Od razu dostajemy informację, że mamy tylko 50 minut na podziwianie widoków, okazuje się jednak, że w praktyce 50 minut to jakieś 1,5 godziny, co jest zupełnie wystarczające.

 

  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica
  • Łomnica