Podróż Indyjska przygoda - Pierwsze spotkanie z Indiami



2011-11-29

Pierwszy szok był już po wyjściu z lotniska w Delhi i przejeździe do hotelu! Upał, słońce wali jak oszalałe, a w nos uderza "aromat" zwalający z nóg. Tam po prostu śmierdzi! Nic zresztą dziwnego, skoro wszędzie łażą krowy, pełno psów, krowy oczywiście sadzą miny gdzie popadnie, nie wiadomo, czy patrzeć w górę na piękne forty, czy pod nogi, aby nie skończyc w gownie!

Przez pierwsze dni nie mogłam spokojnie na to patrzeć, wydawało mi się, że te bakterie latają jak te wróble u mnie w Mikołowie i za chwilę padnę śmiercią tragiczną i zostanę którymś z kolei wcieleniem Sziwy, Wisznu, czy też innego bóstwa, których imion nie nauczę się do końca życia choćbym chciała.

Po kilku dniach o dziwo jakby mniej śmierdziało,a i miny omijać nauczylimy się zgodnie, pierwsza idąca na czele osoba meldowała głośno, że mina, no i można było uniknąć poślizgu niekoniecznie kontrolowanego. Ciągle tylko nie mogłam się przyzwyczaić do widoku świętych krów, które faktycznie lezą gdzie chcą, nikt im nic nie robi, więc rozpanoszyły się nieprawdopodobnie!! W Delhi to jeszcze tak źle nie było, ale potem!!!

W starym Delhi po raz pierwszy zobaczyłam ludzi żyjących na śmietnikach, nieprawdopodobny tłum, no i te hałasujące motorki wszelkiej maści, riksze, rowery, a wszystko to trąbi w nieprawdopodobny sposób.Wielce różnorodny - trzeba przyznać. Prawie przez cały czas mojej podróży, paraliżował mnie strach, że zaraz coś we mnie wjedzie, więc gdy usłyszałam przenikliwy klakson gdzieś za plecami, zamierałam jak ten posąg świątynny i czekałam, aż to coś mnie wyminie.Zaczęłam zwiedzanie od meczetu Jama Masjid (podobno największy w Indiach) i tam po raz pierwszy odkryłam, żem jeszcze całkiem interesująca kobitka, chociaż nie młódka przecież;) Tak jak Hindusi są dla nas obiektem ciekawych fotografii jako nacja uroczo kolorowa, tak i my jesteśmy pożądanym elementem robionych głównie komórką zdjęć!! Ło Matko!! Ależ robiłam za gwiazdę!!! Kolejka się do mnie ustawiała, aby uwiecznić moje rudawe włosy i chorobliwie bladą cerę:)Oni sami zaś bardzo chętnie się fotografują i przyzwyczajona będąc do innych nacji, którym zdjęcia robić było można tylko za" łan dolar", popadłam w amok jakiś i pstrykałam jak nawiedzona!! Początkowo też krowy stanowiły dla mnie obiekt nad wyraz wdzieczny, ale potem nieco mój zapał osłabł, gdy wlazłam w klasyczny, świeży, krowi placek! W Czerwonym Forcie też fotografowano mnie nader często, co jednak przełknęłam juz z większym spokojem i godnością.

Najbardziej zdziwiło mnie to, że mnóstwo Hindusów i to całymi rodzinami, stało w ogromniastej kolejce do wejścia.Dobrze, że nam nie kazano czekać. Nikt nie protestował, że weszliśmy poza kolejnością, więc tym bardziej uśmiechałam się wdzięcznie do obiektywu, zastanawiając się, co byłoby, gdybym przed wyjazdem zdecydowanie nie rozstała się z moim jasnym blond kolorem włosów.

A potem było New Delhi i wspaniała Złota Świątynia Sikhów, grobowiec Humayuna, świątynia Laksmi Narayan no i oczywiście najwyższy ponoć minaret świata, czyli Qutab Minar. No i po traz pierwszy przyszło mi zdejmować buty, co wcale mi się nie podobało, ale było konieczne. Po raz pierwszy zaczęłam czuć, że jestem w Indiach!! Koło złotej świątyni patrzyłam ze zdumieniem na ogromny basen ablucyjny, przypominający mi bardziej olimpijską arenę, a chusta na głowie nieco mnie onieśmielała. Zauroczona byłam kolorową jak z bajki świątynią Laksmi Narayan, którą niestety można było sfotografować tylko z zewnatrz, natomiast wielki minaret wcale nie wydał mi się tak wielki:)

Pogoda była cudna! Słońce, ale nie upał, niebieskie niebo i przemiła świadomość, że w Polsce zimno i ponuro. Okazało się potem, że wcale tak nie było, ale wtedy tam myślałam.

  • Dsc01410
  • meczet Jama Masjid
  • Czerwony Fort
  • Dsc01608
  • Dsc01411
  • Dsc01503
  • Dsc01478
  • Dsc01653
  • Dsc01416
  • Dsc01427
  • Dsc01444
  • Dsc01457
  • Dsc01477
  • Dsc01479
  • Dsc01496
  • Dsc01498
  • Złota Świątynia
  • Świątynia Lakshmi Narayan
  • Dsc01521
  • grobowiec Huamyuna
  • Dsc01529
  • Dsc01536
  • Quatab Minar
  • Dsc01578
  • Dsc01584
  • Dsc01596
  • Dsc01606