Byłem po raz pierwszy na spotkaniu Kolumberów. Dotarłem do Krakowa. Bo po wakacjach, bo mam niedaleko z Kielc, bo w końcu chciałem Was poznać w realu. Warto było. Wystawa pokazuje jak wiele wspaniałych miejsc na świecie jest pięknie uchwyconych w kadry. Kolumber ma swoją jakość.
Nie było nas zbyt wiele w Krakowie. Zwłaszcza zawiodła chyba najbardziej miejscowa grupa, bo z małopolskiego były tylko dwie osoby mr_fixit i treize. Za to podziwiam Poznaniaków, a właściwie Poznanianki, które stawiły się w Wielkiej Trójce ;) Akordeonista przeniósł nas w klimaty z Odysei Kosmicznej i w Lot Pilota Pirxa. Kawka wśród kangurów, małp i papug też była wyśmienita.
Pozdrawiam wszystkich obecnych w Krakowie i do następnego razu. Myślałem o Kielcach, ale nie wiem czy byliby chętni na przyjazd do stolicy Gór Świętokrzyskich, powiedzmy jesienią. Może przy okazji na jakiś plener i slajdowisko. Każdy mógłby się pochwalić jedną wybraną wyprawą, a wspólnie wybralibyśmy się na Gołoborze i w Puszczę Jodłową trochę popstrykać ;) Niedrogie noclegi pod Łysicą są do załatwienia ;)