tatry to tatry, każdy na ten temat wie więcej od innych; nie jest to podróż w sensie wyjazd, ogląd i powrót, raczej spotkanie z doskoku rozpoczęte w czasach słusznie minionych i niedokonczone...; sypiam tam w worku biwakowym, namiocie ( z oczywistych względów nie zamieszczam zdjęć namiotu w parku narodowym ) a czasem, ze względów sentymentalnych, rzadko, w pięciu stawach i w starej wozowni w moku; fotki pochodzą z ery digitalnej, od 2006 r