Podróż Droga do "Raju" - tam i z powrotem - Wstęp ;-)



Tytuł tej podróży jest bezpośrednim nawiązaniem do tytułu nowej książki Mariusza Szczygła: „Zrób sobie raj”. Mam nadzieję, że nie weźmie mi tego za złe ;-). W końcu każdy robi sobie raj tak jak umie :-). Zasadniczym celem wyjazdu było uczestnictwo w konwersatorium „Unisono na pomieszane języki”, zorganizowanym już po raz drugi 8 i 9 października 2010 przez Instytut Filologii Wschodniosłowiańskiej Uniwersytetu Opolskiego. Unisona ponownie zorganizował Radek Marcinkiewicz, prywatnie nasz dobry znajomy i kolega – służbowo adiunkt we wspomnianym Instytucie, a dobrym duchem całego przedsięwzięcia był ponownie profesor Wojciech Chlebda – szef Instytutu. Wraz ze zbliżaniem się terminu wyjazdu, nasze apetyty rosły. Zamiast trzech dni trwał ponad tydzień. Oprócz Opolszczyzny znaleźliśmy też czas na wyjazd do Czech – tytułowego raju.

Pierwszym etapem była trasa z Warszawy do Opola. 

Szeroką - i zatłoczoną „gierkówką” - dotarliśmy do Częstochowy. Po spotkaniu z kolejnym kolegą, Jackiem K., dalej w kierunku Opola. W trakcie jazdy przez las, zachciało mi się zapalić, a W. stwierdziła, że chętnie skontroluje okoliczne zarośla na apropos grzybów. Ja spokojnie wypaliłem, W. nic nie znalazła, i była z tego powodu mocno niezadowolona. No cóż, powiedziałem, przykro mi, ale innego lasu dla ciebie nie mam. Będzie ci jeszcze bardziej przykro, odparła poirytowana, jak na obiad dostaniesz pusty talerz. I wyjaśnienie, że bardzo mi przykro, ale innego obiadu dla ciebie nie mam. W trosce o własny żołądek - i samopoczucie nie podjąłem tematu. Zgodnie pojechaliśmy dalej ;-). Do Opola i Tułowic.