Podróż Młody człowiek, a może - No soy Santiago



2008-10-22
Na rybach się nie znam. Ale

tak jak bohater opowiadania Hemingwaya "Stary człowiek i morze"

postanowiłem złowić marlina.- Jedziesz w podróż poślubną na

Mauritius? To może zapolowałbyś na dużą rybę i to opisał? Ta oferta

redakcji "Logo" spadła mi jak z nieba. Nie żebym nie miał pomysłów, jak

spędzić dwa tygodnie na rajskiej wyspie z dopiero co poślubioną żoną,

ale taka przygoda, i to jeszcze na koszt wydawcy, nie zdarza się co

dzień.





Powiedziałem więc dwa razy "tak". Najpierw redakcji "Logo", dzień później - żonie na ślubnym kobiercu.

I polecieliśmy.