Podróż Purim znaczy Los - Purim znaczy Los



2010-02-28

    Wjeżdżam do Tykocina, niewielkiej 2-tysięcznej miejscowości niedaleko Białegostoku. Mijam górujący nad miasteczkiem wspaniały Kościół Świętej Trójcy i pomnik Stefana Czarneckiego, oglądam drewniane domy mieszczańskie i murowane kamienice z XVIII i XIX wieku stojące przy placu.

Kieruję się do Kaczorowa, dawnej dzielnicy żydowskiej, i do drugiej co do wielkości w kraju synagogi.  Dziś odbywać się tam mają obchody święta  Purim. Oto mostek na małej rzeczce Motławie-umowna granica między dzielnicą polska i żydowską i już jestem na Kaczorowie.

Wiele zostało tu z atmosfery małego, kresowego miasteczka. Drewniane domki stojące po obu stronach wąskich, krętych uliczek brukowanych "kocimi łbami".    Ogarnia mnie nostalgia i zachwyt nad tym urokliwym zakątkiem Kresów.

Zamykam oczy i próbuję przywołać dawne czasy, gdy ponad 50% mieszkańców miasta stanowili Żydzi. Jakże musiało tu być gwarnie i kolorowo, jak wrzało życie gdy żydowscy kramarze na targu przekrzykiwali jeden drugiego, gdy liczne rodziny wspólnie mieszkały w swoich domach i licznych przybudówkach,gdy razem szli do synagogi by uczcić sabat. Oto i synagoga. Stoi w tym miescu od 500 lat.    

Wchodzę do głównej sali i natychmiast ogrania mnie uczucie które trudno nazwać. Zaduma nad minionym, poczucie obcowania z czymś wielkim, świętym, nienamacalnym. Wszystko wokół mnie przemawia i daje świadectwo przeszłości. Na ścianach inskrypcje i malowidła z XVII wieku, fragmenty Tory z języku hebrajskim i aramejskim, z głośnika cicho sączy się uduchowiony śpiew  i wypełnia przestrzeń żydowskimi hymnami na cześć Boga Jahwe. 

Znów zamykam oczy i widzę rabina na Bimie, jak czyta Torę dla licznego zgromadzenia żydów, niektórzy z nich modlą się swoimi hebrajskimi modlitwami kołysząc się na boki...

Tak było jeszcze zupełnie niedawno, przed wojną, która jednego dnia unicestwiła żydowski świat budowany od 400 lat. 25 sierpnia 1941 roku Niemcy rozstrzelali wszystkich mieszkających tu Żydów.   

Dziś, jak co roku, muzem tykocińskie ogranizuje obchodzy święta Purim. Pod synagogę podejżdżają liczne samochody.

Najpierw słuchamy wykładu- czym jest święto Purim?

 W V/VI wieku p.n.e. gdy naród żydowski był pod panowaniem Babilonii, Haman, powiernik króla, zamyślił zło przeciw żydom. Wyrzucono losy-Purim, które wyznaczyły dzień zagłady narodu. Plany te udaremniła żydowska królowa Estera i jej wuj Mordechaj, zło obróciło się przeciw temu, kto je zamyslił, a więc na Hamana, który został powieszony, a dla Żydów, jak mówi Biblia : "nastał czas światłości, wesela, radości i chwały". Królowa Estera ustanowiła w tym dniu święto, zobowiązując wszystkich żydów po wszystkie pokolenia czcić to święto jako:" dni, w których Żydzi zyskali spokój od wrogów swoich, i jako miesiąc, w którym troska zamieniła im się w radość, a żałoba w dzień pomyślny, aby uczynili je dniami ucztowania i radości, i wzajemnego przesyłania sobie darów".

Purim to najradośniejsze z wszystkich żydowskich świąt, nazywane jest "żydowskim karnawałem". W tym dniu Żydzi pozwalali sobie na więcej -mogli spożywać alkohol w większych niż zazwyczaj ilościach, uprawiać hazard, nawet przebierać się w ubrania płci przeciwnej by odgrywać scenki. W synagodze również miała miejsce inscenizacja, osoby wybrane spośród pobliczności przebrały się za bohaterów tej opowieści- był więc król Achaszwerosz, królowa Estera, Haman, Mordechaj,kat i błazen, którzy odegrali scenki obrazujące tą bibliją historię.

Publiczność dostała kołatki, grzechotki i gwizdki, których miała używać gdy padało imię znienawidzonego Hamana, z czego skwapliwie korzystała. W synagodze znów było głośno, gwarnie i wesoło.Na koniec wszyscy zaśpiewaliśmy purymową piosenkę: 

"Oj Purym, Purym ,Purym dziś Szalejcie z nami Żydzi Dziś trzeba żyć i wino pić Z Hamana złego szydzić Niech płynie, płynie,płynie w dal Opowieść purymowa By cuda sprzed tysięcy lat znów działy się od nowa daj biednym grosz i jeszcze coś Niech tańczą razem z nami I bosy szewc dziś będzie jeść Rodzynki z migdałami Oj Purym Purym Purym dziś Szalejcie z nami Żydzi Dziś trzeba żyć i wino pić Z Hamana złego szydzić "

Na koniec każdy z uczestników dostał specjalnie na tę okazję pieczone ciasteczko z makiem, nazywane "uszami Hamana" (pycha!).

Było więc wszystko co trzeba- pełna synagoga, radość i wesele, była Estera i Haman, kołatki, gwizdy i smaczne ciastka. Tylko Żydów brak...  

  • Obchody żydowskiego święta Purim w Tykocinie
  • Wnętrze synagogi w Tykocinie
  • Dsc 6432 resize
  • Wnętrze synagogi w Tykocinie
  • Wnętrze synagogi w Tykocinie
  • Wnętrze synagogi w Tykocinie
  • Obchody żydowskiego święta Purim w Tykocinie
  • Obchody żydowskiego święta Purim w Tykocinie
  • Obchody żydowskiego święta Purim w Tykocinie
  • Obchody żydowskiego święta Purim w Tykocinie
  • Obchody żydowskiego święta Purim w Tykocinie
  • Obchody żydowskiego święta Purim w Tykocinie
  • Obchody żydowskiego święta Purim w Tykocinie
  • Obchody żydowskiego święta Purim w Tykocinie
  • Obchody żydowskiego święta Purim w Tykocinie