Zanim gdzieś wyruszę spędzam godziny gapiąc sie w monitor, wypytując, planując i zastanawiając się kiedy ja tam będę. Pewnego dnia w poszukiwaniu mojej kolejnej podróży wdepnęłam na Kolumber.pl i postanowiłam się podzielić doświadczeniami z innymi podróżnikami z nadzieją, ze ktoś podpowie mi jak spełniać podróżnicze marzenia. Pierwsze zarobione pieniążki i pytanie ‘’Gdzie lecimy???’’. Oczywiście moim marzeniem była gorąca, hiszpańska wyspa Majorka (Mallorca). Tak, zawsze chciałam i w końcu udało się wysiąść na lotnisku w Palmie.
"Jestem w Palmie, między palmami, cedrami, kaktusami, oliwkami, pomarańczami, cytrynami, aloesami, figami, granatami, itd. (...) Niebo jak turkus, morze jak lazur, góra jak szmaragd, powietrze jak w niebie. W dzień słońce, wszyscy letnio chodzą, i gorąco; w nocy gitary i śpiewy po całych godzinach. Balkony ogromne z winogronami nad głową; mauretańskie mury. Wszystko ku Afryce, tak jak i miasto patrzy. Słowem, przecudne życie."
Fragment listu F. Chopina
do J. Fontanny z dnia
15.11.1838
Pytanie jak do hotelu??? W sumie lotnisko nie jest daleko i wyprawa na piechotę była kusząca, gdyż lotnisko znajduje się blisko plaży. Jednakże gdzie by się nie ruszyć to autostrady i brak pobocza. Zaraz po 3 trąbiących na nas samochodach złapaliśmy autobus i pognaliśmy do Stolicy, która otworzyła nam drzwi do wyspy.
Z lotnisko do hotelu:
Jeśli nie pojechałeś z biura podróży to masz 3 najlepsze opcje:
- użyć autobusu (jeśli jedziesz w 2 osoby) nie cale 2 euro
- użyć taxi (jeśli jedziesz w więcej niż 2 osoby)
- wypożyczyć samochód (co bardzo polecam)
Palma de Mallorca stolica, warto jest pospacerować po centrum, w którym wrażenie robi La Seu - olbrzymia katedra, którą przykuwa wzrok już z daleka i przyciąga swoją oryginalnością. Świątynię postawiono na polecenie XIV-wiecznego króla Jaumea I, wdzięcznego niebiosom za ocalenie podczas sztormu na morzu oraz za zwycięstwo nad Maurami. Niestety ja i mój wybranek nie należymy do osób, które spędzają czas w miasteczkach, włócząc sie po sklepach (zresztą wysoka temperatura wcale nie zachęcała na dłuższy pobyt w tym miejscy). Wyruszyliśmy wiec na dalsza cześć wyprawy w poszukiwaniu piękna przyrody.