Komentarze użytkownika zfiesz, strona 822
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
-
wierz mi, że to tylko "prześlizgnięcie się po temacie". a nudziłem się trochę wczoraj, więc napisałem:-)
@zaba: bez względu na to co myślisz (i co każe ci tak myśleć) moje zainteresowania muzyczne SĄ bardzo dobre:-) i czekam na podróż bałkańską. mi chodzi po głowie podobna do powyższej, ale przez całą Latynoamerykę i druga przez Afrykę. nie wspominam nawet o "literackich podróżach", które mnie męczą (bo chcą wyjść:-)
i do wszystkich... ponawiam pytanie: czy was do podróżowania też inspiruje muzyka/literatura/film...? jeśli tak, podrzućcie temat:-)
-
"...to nie ja, lecz moja (m.in.) ignorancja stała się tu inspiracją..." pięknie powiedziane! naprawdę! ja bym nie miał odwagi... tego napisać:-)
ale do meritum... jakieś typy? nie wiem dlaczego, ale tobie i zabie polecam rozdziały z monterrey i chilangotlanu, a voyagerowi i marcinowi "zakorzenione" i dziadków z guadalajary. ciekawe jak bardzo się mylę?
-
zniknał On i Panna Polosky...
-
ja pękam wobec wizji jednego! :-)
-
no marcin, to była zła odpowiedź:-)
-
tylko technicznie, poważnie... nie czepiam się... Marrakesz pisze się przez dwa "R".
-
na szczęście tylko oglądać!
-
łe... to jak wymieniać się można to loozik. w obce ręce strach oddawać. abo to nas dużo tutaj?
-
zegar tyka... a ja swego czasu byłem skazany na zbyt wiele komedii romantycznych, w których kobiety często zadawały to podchwytliwe pytanie:-)
-
wierz mi, że to tylko "prześlizgnięcie się po temacie". a nudziłem się trochę wczoraj, więc napisałem:-)
@zaba: bez względu na to co myślisz (i co każe ci tak myśleć) moje zainteresowania muzyczne SĄ bardzo dobre:-) i czekam na podróż bałkańską. mi chodzi po głowie podobna do powyższej, ale przez całą Latynoamerykę i druga przez Afrykę. nie wspominam nawet o "literackich podróżach", które mnie męczą (bo chcą wyjść:-)
i do wszystkich... ponawiam pytanie: czy was do podróżowania też inspiruje muzyka/literatura/film...? jeśli tak, podrzućcie temat:-) -
"...to nie ja, lecz moja (m.in.) ignorancja stała się tu inspiracją..." pięknie powiedziane! naprawdę! ja bym nie miał odwagi... tego napisać:-)
ale do meritum... jakieś typy? nie wiem dlaczego, ale tobie i zabie polecam rozdziały z monterrey i chilangotlanu, a voyagerowi i marcinowi "zakorzenione" i dziadków z guadalajary. ciekawe jak bardzo się mylę? -
zniknał On i Panna Polosky...
-
ja pękam wobec wizji jednego! :-)
-
no marcin, to była zła odpowiedź:-)
-
tylko technicznie, poważnie... nie czepiam się... Marrakesz pisze się przez dwa "R".
-
na szczęście tylko oglądać!
-
łe... to jak wymieniać się można to loozik. w obce ręce strach oddawać. abo to nas dużo tutaj?
-
zegar tyka... a ja swego czasu byłem skazany na zbyt wiele komedii romantycznych, w których kobiety często zadawały to podchwytliwe pytanie:-)
@saltus: nie marudż, tylko bierz się do roboty!:-)