Komentarze użytkownika zfiesz, strona 167
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
tam rebel stała i popalała, ale nie mów nikomu!:-)
-
znaczy co? że mustang taki z niego? hahahahaha:-)
-
i można tak? bez rozlewu krwi?:-)
a beret noś nawet do kąpieli! tylko na chorwackich plażach ściągaj, proszę!:-)
-
pewnie frankfurterki w folii piekli:-)
-
czyli pokój?:-) czy raczej taktyka odstraszania?:-)
-
ojej! czy ja dobrze widzę?:-) urlop jakis?:-)
-
przez grzywki czy przez słoneczko?:-)
-
moja droga moherowa kubdu, ja tez miałem dziadków i mam bacie. i oni mieli rodziny. niewielu umarło śmiercią naturalną. ale... oni też do kogoś strzelali. to daje prawo drugiej stronie do takich samych żalów (żali?) i oskarżeń. do takiej samej nienawiści i jadu. a ja.. cóż... ja dziwny jestem. naprawdę nie zalezy mi na rozliczaniu czegos co było dziesiątki lat temu. pamiętać? owszem! próbowac pogodzic wersje dwóch stron? jasne! ale obwiniać się i rozdrapywać rany? ja się na to nie piszę.
co do chorwacji... trochę luźniej... właśnie oglądam sobie "ziemię niczyją" danisa tanovića (zainspirowany twoją relacją;-) i po raz kolejny utwierdzam sie w przekonaniu, że była to jedna z najbardziej bezsensownych wojen w dziejach (choć film mówi akurat o bośni, ale sytuacja na całych bałkanach była podobna). i że zakaz działalności wszelkich nacjonalistów i rozliczeniowców uchroniłby świat od wielu cierpień.
p.s. a moją babcię, przymusowo na roboty wywiezioną do bombardowanego essen, przed smiercią uratowli niemcy. i jak tu, zgodnie z polską logiką, ich nienawidzić?
-
paluszek ma się świetnie. spokojna twoja rozczochrana!:-p a że chorwacja to źle? dlaczemu?:-)
-
no to czekam na ciąg dalszy...
-
tam rebel stała i popalała, ale nie mów nikomu!:-)
-
znaczy co? że mustang taki z niego? hahahahaha:-)
-
i można tak? bez rozlewu krwi?:-)
a beret noś nawet do kąpieli! tylko na chorwackich plażach ściągaj, proszę!:-) -
pewnie frankfurterki w folii piekli:-)
-
czyli pokój?:-) czy raczej taktyka odstraszania?:-)
-
ojej! czy ja dobrze widzę?:-) urlop jakis?:-)
-
przez grzywki czy przez słoneczko?:-)
-
moja droga moherowa kubdu, ja tez miałem dziadków i mam bacie. i oni mieli rodziny. niewielu umarło śmiercią naturalną. ale... oni też do kogoś strzelali. to daje prawo drugiej stronie do takich samych żalów (żali?) i oskarżeń. do takiej samej nienawiści i jadu. a ja.. cóż... ja dziwny jestem. naprawdę nie zalezy mi na rozliczaniu czegos co było dziesiątki lat temu. pamiętać? owszem! próbowac pogodzic wersje dwóch stron? jasne! ale obwiniać się i rozdrapywać rany? ja się na to nie piszę.
co do chorwacji... trochę luźniej... właśnie oglądam sobie "ziemię niczyją" danisa tanovića (zainspirowany twoją relacją;-) i po raz kolejny utwierdzam sie w przekonaniu, że była to jedna z najbardziej bezsensownych wojen w dziejach (choć film mówi akurat o bośni, ale sytuacja na całych bałkanach była podobna). i że zakaz działalności wszelkich nacjonalistów i rozliczeniowców uchroniłby świat od wielu cierpień.
p.s. a moją babcię, przymusowo na roboty wywiezioną do bombardowanego essen, przed smiercią uratowli niemcy. i jak tu, zgodnie z polską logiką, ich nienawidzić? -
paluszek ma się świetnie. spokojna twoja rozczochrana!:-p a że chorwacja to źle? dlaczemu?:-)
-
no to czekam na ciąg dalszy...