Komentarze użytkownika lmichorowski, strona 260
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
Dzięki za wizytę na cmentarzu żydowskim w Krynkach. Serdecznie pozdrawiam.:)
-
Dziękuję, że wpadłeś na kirkut w Krynkach. Serdecznie pozdrawiam.:)
-
Niestety, cmentarz jest bardzo zarośnięty. Z jednej strony - wygląda to miejscami bardzo malowniczo, ale utrudnia zwiedzanie.
-
Owszem, a rozpadało się na dobre dopiero gdy wyjeżdżaliśmy z Beaune i lało aż do Dijon.
-
Dziękuję za dalsze zwiedzanie Francji i plusy oraz komentarze oddane na burgundzki etap podróży. Widzę, że po długiej przerwie "Kolumber" zaczął działać. Pozdrawiam. :)
-
O tak, zdecydowanie.
-
Irenko i Piotrze, to było chyba około 7.30 rano, a o tej porze Francuzi jeszcze śpią.
-
To było dość wcześnie (około 8.00), uliczki były puste. W dodatku zanosiło się na deszcz.
-
A dziś po Europie wędrują "burgundy"...
-
Nie pamiętam już dokładnie, co to było, ale wygląda to na jakiś garnek (chyba że jest to "basen")...
-
Dzięki za wizytę na cmentarzu żydowskim w Krynkach. Serdecznie pozdrawiam.:)
-
Dziękuję, że wpadłeś na kirkut w Krynkach. Serdecznie pozdrawiam.:)
-
Niestety, cmentarz jest bardzo zarośnięty. Z jednej strony - wygląda to miejscami bardzo malowniczo, ale utrudnia zwiedzanie.
-
Owszem, a rozpadało się na dobre dopiero gdy wyjeżdżaliśmy z Beaune i lało aż do Dijon.
-
Dziękuję za dalsze zwiedzanie Francji i plusy oraz komentarze oddane na burgundzki etap podróży. Widzę, że po długiej przerwie "Kolumber" zaczął działać. Pozdrawiam. :)
-
O tak, zdecydowanie.
-
Irenko i Piotrze, to było chyba około 7.30 rano, a o tej porze Francuzi jeszcze śpią.
-
To było dość wcześnie (około 8.00), uliczki były puste. W dodatku zanosiło się na deszcz.
-
A dziś po Europie wędrują "burgundy"...
-
Nie pamiętam już dokładnie, co to było, ale wygląda to na jakiś garnek (chyba że jest to "basen")...