Komentarze użytkownika rebel.girl, strona 165
Przejdź do głównej strony użytkownika rebel.girl
-
tak goreją jak moje poliki po dzisiejszym "tatusiowym" ;)
-
tak powiadasz? kurcze, liczę na to, że jak dojdziesz trzy krzaki dalej, to mi powiesz, jak zwalczyć to paskudztwo, co się rozpleniło na innych liściach!
-
miałam nadzieję, że do bożegonarodzenia się utrzyma, ale nie... będę musiała od nowa stroić! ;)
-
świetnie się tu u ciebie rozrabia ;) baby dają wiele pretekstów ;)
-
a na zdrowie! ;)
-
to na godzinie 8 może robić za jelenia!
(swoją drogą - czy to nasz pies??)
-
przez pole i w pole. stoję obok szczały, w miejscu gdzie "droga" się skończyła niemożebnym wertepem zakrawającym na zwykłą, nieelegancką dziurę ;)
-
ahahaha... piotr... ;)))
-
piotrze, muszę cię zmartwić... do burzy jeszcze sporo (relatywnie oczywiście, ale tak w skali tych kilku chwil, jakie tam spędziłyśmy) czasu... dopiero zbliżamy się do tych cudeniek ;)
-
panowie... macie repertuar na każdą okazję! ;)
-
tak goreją jak moje poliki po dzisiejszym "tatusiowym" ;)
-
tak powiadasz? kurcze, liczę na to, że jak dojdziesz trzy krzaki dalej, to mi powiesz, jak zwalczyć to paskudztwo, co się rozpleniło na innych liściach!
-
miałam nadzieję, że do bożegonarodzenia się utrzyma, ale nie... będę musiała od nowa stroić! ;)
-
świetnie się tu u ciebie rozrabia ;) baby dają wiele pretekstów ;)
-
a na zdrowie! ;)
-
to na godzinie 8 może robić za jelenia!
(swoją drogą - czy to nasz pies??) -
przez pole i w pole. stoję obok szczały, w miejscu gdzie "droga" się skończyła niemożebnym wertepem zakrawającym na zwykłą, nieelegancką dziurę ;)
-
ahahaha... piotr... ;)))
-
piotrze, muszę cię zmartwić... do burzy jeszcze sporo (relatywnie oczywiście, ale tak w skali tych kilku chwil, jakie tam spędziłyśmy) czasu... dopiero zbliżamy się do tych cudeniek ;)
-
panowie... macie repertuar na każdą okazję! ;)