Komentarze użytkownika slawannka, strona 222
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
Lubię zarażać :)
-
Tam się chadza na wycieczki w długie spokojne dni :)
-
Wiesz, ale ja we Włoszech jadłam najgorszą i najlepszą pizzę w życiu, i ta najgorsza też była nieraz :)
-
Rukolowa! Mniam!
-
Ja też jestem ciekawska, tylko nie nadążam za moją ciekawskością! Jeszcze mi nie przyszło do głowy że można po prostu wpisać w google... I tak działam na szesnaście rąk, ja jedna...
-
:)
-
Czy ja wiem? W Trapani jest 14 - 20 stopnie w tym tygodniu, więc nie jest tak źle :) Poza tym, na włoskich wyspach nie ma takich tłumów turystów jak u nas na Helu :) Może na Capri, ale na Marettimo chyba nigdy nie ma tłumów...
-
Brava! Il faro di Marettimo, to jest oczywiście latarnia morska! Muszę dokładnie przeczytać ten artykuł który jest w linku, teraz nie mam czasu... DZIĘKI, jesteś wielka!
-
Po drugiej stronie wyspy są muflony, ale pojęcia nie mam jak one wyglądają...
-
Wiesz, a ja właśnie wczoraj na lekcji wspominałam Marco, tego z łodzi, i to wszystko co on opowiadał o życiu na Marettimo. Nam się zdaje, że tam musi być nudno, że ludzie stamtąd uciekają. A oni mają swój cudowny, spokojny świat. Marco nie tylko ma swoją łódź, na której obwozi turystów dookoła wyspy, on ma wiele łodzi, które wynajmuje turystom i agencjom turystycznym. Jest też rybakiem.
Życie w rezerwacie jest bardzo szczególne, jest masa przepisów, których trzeba przestrzegać, nie wszystko zapamiętałam i zrozumiałam. Ale jedno się rzuca w oczy - że im to powolne życie na wyspie wcale a wcale nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie...
-
Lubię zarażać :)
-
Tam się chadza na wycieczki w długie spokojne dni :)
-
Wiesz, ale ja we Włoszech jadłam najgorszą i najlepszą pizzę w życiu, i ta najgorsza też była nieraz :)
-
Rukolowa! Mniam!
-
Ja też jestem ciekawska, tylko nie nadążam za moją ciekawskością! Jeszcze mi nie przyszło do głowy że można po prostu wpisać w google... I tak działam na szesnaście rąk, ja jedna...
-
:)
-
Czy ja wiem? W Trapani jest 14 - 20 stopnie w tym tygodniu, więc nie jest tak źle :) Poza tym, na włoskich wyspach nie ma takich tłumów turystów jak u nas na Helu :) Może na Capri, ale na Marettimo chyba nigdy nie ma tłumów...
-
Brava! Il faro di Marettimo, to jest oczywiście latarnia morska! Muszę dokładnie przeczytać ten artykuł który jest w linku, teraz nie mam czasu... DZIĘKI, jesteś wielka!
-
Po drugiej stronie wyspy są muflony, ale pojęcia nie mam jak one wyglądają...
-
Wiesz, a ja właśnie wczoraj na lekcji wspominałam Marco, tego z łodzi, i to wszystko co on opowiadał o życiu na Marettimo. Nam się zdaje, że tam musi być nudno, że ludzie stamtąd uciekają. A oni mają swój cudowny, spokojny świat. Marco nie tylko ma swoją łódź, na której obwozi turystów dookoła wyspy, on ma wiele łodzi, które wynajmuje turystom i agencjom turystycznym. Jest też rybakiem.
Życie w rezerwacie jest bardzo szczególne, jest masa przepisów, których trzeba przestrzegać, nie wszystko zapamiętałam i zrozumiałam. Ale jedno się rzuca w oczy - że im to powolne życie na wyspie wcale a wcale nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie...