Komentarze użytkownika pt.janicki, strona 6461
Przejdź do głównej strony użytkownika pt.janicki
-
...ojej, to znaczy, że podróż do Dunnottar Castle była wielką podróżą całkiem małego Duzinka...
-
...a jak tam byłaś to znalazłaś chociaż jakiś ich fragment?
-
...a nuż szczęście dopisze...
-
Tadeusz, dawno Cię nie było. Zauważyłem, że jesteś online, co tam nowego, dobrego pstryknąłeś?
-
...nie pękaj! ...co to my w szkole jesteśmy? (mogę tak napisać z racji na wykonywany zawut)
-
Miło, że zechciałeś mnie zaprosić do grona Twoich znajomych. Dziękuję!
Zaraz bedę kontynuował podróż Wkrą...
-
Czyżby ktoś "...wysokie płoty...grodził..." żeby o Kasi nikt nie słyszał?
No chyba że jakaś wspaniała podróż w grę weszła...
-
...porządek być musi...
-
Arnoldzie.Robercie żeby już nie było wątpliwości czyje zdrowie wznosisz to, naturalnie jeśli masz ochotę, rzuć okiem na to: http://kolumber.pl/photos/show/62405
Ten z bardziej błyszczącą fryzurą i w okularach to ja. Ale oczywiście jestem dziwnie spokojny, że i zdrowie Andrzeja (to ten w białej polówce) też wzniesiesz, bo dobry kumpel jest. No i o drugim Piotrze ze Sztokholmu nie zapomnisz. Twoje zdrowie...
-
...nawet dwa słonie... ten drugi leży...
-
...ojej, to znaczy, że podróż do Dunnottar Castle była wielką podróżą całkiem małego Duzinka...
-
...a jak tam byłaś to znalazłaś chociaż jakiś ich fragment?
-
...a nuż szczęście dopisze...
-
Tadeusz, dawno Cię nie było. Zauważyłem, że jesteś online, co tam nowego, dobrego pstryknąłeś?
-
...nie pękaj! ...co to my w szkole jesteśmy? (mogę tak napisać z racji na wykonywany zawut)
-
Miło, że zechciałeś mnie zaprosić do grona Twoich znajomych. Dziękuję!
Zaraz bedę kontynuował podróż Wkrą... -
Czyżby ktoś "...wysokie płoty...grodził..." żeby o Kasi nikt nie słyszał?
No chyba że jakaś wspaniała podróż w grę weszła... -
...porządek być musi...
-
Arnoldzie.Robercie żeby już nie było wątpliwości czyje zdrowie wznosisz to, naturalnie jeśli masz ochotę, rzuć okiem na to: http://kolumber.pl/photos/show/62405
Ten z bardziej błyszczącą fryzurą i w okularach to ja. Ale oczywiście jestem dziwnie spokojny, że i zdrowie Andrzeja (to ten w białej polówce) też wzniesiesz, bo dobry kumpel jest. No i o drugim Piotrze ze Sztokholmu nie zapomnisz. Twoje zdrowie... -
...nawet dwa słonie... ten drugi leży...