Komentarze użytkownika s.wawelski, strona 1192
Przejdź do głównej strony użytkownika s.wawelski
-
To waskotorowka czy tez krotkopociagowka?
-
Ty to masz zawsze szczescie do ladnych widokow wpadajacych Ci wprost do obiektywu :-)
-
Amused, dziekuje Ci bardzo za angielskie ziele, a zwlaszcza za mile slowa towarzyszace tej nominacji :-) Przyznam, ze cenie je tym bardziej, ze to jest moje pierwsze ziele, a na dodatek przekazane przez Ciebie, osobe, ktorej podrozniczy i dziennikarski spirit bardzo cenie :-)
Gratuluje wszystkim pozostalym laureatom. Lacze serdeczne pozdrowienia.
S.W.
-
Dzieki :-) Film mnie rzeczywiscie nie porwal... :-)
-
Czy to jakas wycieczka modelek?
-
Bartek, dziekuje Ci za mila wizyte w Maroku i liczne bardzo przychylne komentarze :-)
Mysle, ze wszystkie chyba kraje arabskie sa nieco kotrowersyjne. Zwlaszcza jesli sie porwna wrazenia samotnie podrozujacych kobiet z osobami podrozujacymi zbiorowo. Ja wiele tych mniej przyjemnych momentow w podrozy staram sie traktowac jako ciekawa przygode i unikalne doswiadczenie. Owszem Maroko bardzo polecam! Czasami ludzie Cie tam wkurza, czasem Ty ich :-) Czasem nastapia nieczekiwane trudnosci w czyms, gdzie ich nie powino byc, ale czasem nieoczekiwane okolicznosci Ci wszystko wynagrodza.
-
Moim zdaniem pomysl z balonikami zaznaczajacymi poszczegolne, odwiedzane przez podrozujacych, miejsca jest dobry. Powiedzmy, ze o ile wystarczy jeden balonik na taki kraj jak Luksemburg, Macedonia czy Butan, to jednak stanowczo nie odzwierciedla stopnia znajomosci takich krajow jak Chiny, Brazylia czy Australia... :-))
-
Ta tokarka byla napedzana bardziej jak maszyn do szycia - jedna noga i to jakos w pozycji polkucanej. Druga noga facet przytrzymywal sobie obrabiany przedmiot a obie rece sluzyly mu do trzymania go odpowiednio pod nozem... Nie mam zdjecia, ale ma to na filmie.
-
Kuniu, dzieki za mile odwiedziny w Maroku. Owszem, troche tego tekstu powstalo, mimo dosc krotkiego, lecz tresciwego tam pobytu. Piwo tez probowalem - dobre, choz jednak, chyba wino bylo lepsze... Smieszne w tym wszytskim bylo to, ze cena za butelke wina (.75) bylo tylko ciut wyzsza, niz za .5L miejscowego piwa... Wiec sam widzisz, lepiej sie oplacalo wino, ktore naprawde jest dobre.
-
Dzieki! Ja tez ja bardzo lubie :-)
-
To waskotorowka czy tez krotkopociagowka?
-
Ty to masz zawsze szczescie do ladnych widokow wpadajacych Ci wprost do obiektywu :-)
-
Amused, dziekuje Ci bardzo za angielskie ziele, a zwlaszcza za mile slowa towarzyszace tej nominacji :-) Przyznam, ze cenie je tym bardziej, ze to jest moje pierwsze ziele, a na dodatek przekazane przez Ciebie, osobe, ktorej podrozniczy i dziennikarski spirit bardzo cenie :-)
Gratuluje wszystkim pozostalym laureatom. Lacze serdeczne pozdrowienia.
S.W. -
Dzieki :-) Film mnie rzeczywiscie nie porwal... :-)
-
Czy to jakas wycieczka modelek?
-
Bartek, dziekuje Ci za mila wizyte w Maroku i liczne bardzo przychylne komentarze :-)
Mysle, ze wszystkie chyba kraje arabskie sa nieco kotrowersyjne. Zwlaszcza jesli sie porwna wrazenia samotnie podrozujacych kobiet z osobami podrozujacymi zbiorowo. Ja wiele tych mniej przyjemnych momentow w podrozy staram sie traktowac jako ciekawa przygode i unikalne doswiadczenie. Owszem Maroko bardzo polecam! Czasami ludzie Cie tam wkurza, czasem Ty ich :-) Czasem nastapia nieczekiwane trudnosci w czyms, gdzie ich nie powino byc, ale czasem nieoczekiwane okolicznosci Ci wszystko wynagrodza. -
Moim zdaniem pomysl z balonikami zaznaczajacymi poszczegolne, odwiedzane przez podrozujacych, miejsca jest dobry. Powiedzmy, ze o ile wystarczy jeden balonik na taki kraj jak Luksemburg, Macedonia czy Butan, to jednak stanowczo nie odzwierciedla stopnia znajomosci takich krajow jak Chiny, Brazylia czy Australia... :-))
-
Ta tokarka byla napedzana bardziej jak maszyn do szycia - jedna noga i to jakos w pozycji polkucanej. Druga noga facet przytrzymywal sobie obrabiany przedmiot a obie rece sluzyly mu do trzymania go odpowiednio pod nozem... Nie mam zdjecia, ale ma to na filmie.
-
Kuniu, dzieki za mile odwiedziny w Maroku. Owszem, troche tego tekstu powstalo, mimo dosc krotkiego, lecz tresciwego tam pobytu. Piwo tez probowalem - dobre, choz jednak, chyba wino bylo lepsze... Smieszne w tym wszytskim bylo to, ze cena za butelke wina (.75) bylo tylko ciut wyzsza, niz za .5L miejscowego piwa... Wiec sam widzisz, lepiej sie oplacalo wino, ktore naprawde jest dobre.
-
Dzieki! Ja tez ja bardzo lubie :-)