Komentarze użytkownika arnold.layne, strona 285
Przejdź do głównej strony użytkownika arnold.layne
-
To nie moja wina, że z powodu mrozów akumulatory pękali jak mydlane bańki - a nowych nie dowieźli ;-)). Na szczęście mam prostownik, tedy nie było katastrofy ;-)
-
City, dziękuję za kolejną porcję plusów za warszawskie zdjęcia :-))
-
A nie tak jak ci z filmu o Franku Dolasie ;-))
-
Nie wiedziałem, że to się "punkt usługowy" nazywa ;-)))
-
Piotrek rozszalałeś się ;-) - dziękuję raz jeszcze :-)
-
Marku, dziękuję za odwiedziny i plusa :-)
-
Sławek, dziękuję po raz kolejny :-)
-
Nie Marto nie zmarzłem. Nie, inaczej - tej zimy wymarzłem się tak, że jeden spacer więcej mi nie zaszkodził ;-).
A w największe mrozy miałem doskonałą rozgrzewkę - taszczenie na noc akumulatora do domu,-) - i tak przez kilka wieczorów ;-)).
A o obiecanym grzańcu będę pamiętał - nie wywiniesz się :-)))
-
Edyto, dziękuję za odwiedziny i plusy :-)
Pozdrawiam :-)
-
Inny, ale też nie najpiękniejszy ;-)
-
To nie moja wina, że z powodu mrozów akumulatory pękali jak mydlane bańki - a nowych nie dowieźli ;-)). Na szczęście mam prostownik, tedy nie było katastrofy ;-)
-
City, dziękuję za kolejną porcję plusów za warszawskie zdjęcia :-))
-
A nie tak jak ci z filmu o Franku Dolasie ;-))
-
Nie wiedziałem, że to się "punkt usługowy" nazywa ;-)))
-
Piotrek rozszalałeś się ;-) - dziękuję raz jeszcze :-)
-
Marku, dziękuję za odwiedziny i plusa :-)
-
Sławek, dziękuję po raz kolejny :-)
-
Nie Marto nie zmarzłem. Nie, inaczej - tej zimy wymarzłem się tak, że jeden spacer więcej mi nie zaszkodził ;-).
A w największe mrozy miałem doskonałą rozgrzewkę - taszczenie na noc akumulatora do domu,-) - i tak przez kilka wieczorów ;-)).
A o obiecanym grzańcu będę pamiętał - nie wywiniesz się :-)))
-
Edyto, dziękuję za odwiedziny i plusy :-)
Pozdrawiam :-) -
Inny, ale też nie najpiękniejszy ;-)