Komentarze użytkownika freemarti, strona 234
Przejdź do głównej strony użytkownika freemarti
-
Powinniśmy miec :))
-
a jeśli się znają to nie bez znaczenia jest ten kształt..... tyle inspiracji :)
a kontrasty wyciągają jeszcze więcej cech indywidualnych czy to z krajobrazu, czy architektury.....
w tym przypadku czuje się bardziej i mocniej sielską aurę unoszącą się nad polami i domami, tudzież kościołami :-)
Troszkę się rozpisałam ale uwielbiam takie zestawy pozornie sprzeczne, które spinają w jedno dwa światy i zmieniają ich oblicze ...
-
może byc wino..... ciekawe jak by smakowało?
-
i dodam, że pięknie rysuje się krwistośc czerwieni nad błękitem nieba......
-
i pola i lasy-bliskie naszym duszom udręczonym już zimą
-
słuszna uwaga Piotrze :)
Kubdu nie wiem dlaczego kiedy wspomniałaś o rżysku ja pomyślałam-boso..... brr
-
już pędzę :)
-
teraz żałuję bo chociaż ścieżki już nie było mogliśmy pójśc dalej.
widziałam zdjęcia zrobione z samego krańca wyspy-ALE WIDOKI :))
-
sama chciałabym wiedziec :-)
-
było ich pełno i biegały jak szalone :)
kiedy już poczuły obecnośc człowieka ciężko było je namówic na wyjście z kryjówek :)
-
Powinniśmy miec :))
-
a jeśli się znają to nie bez znaczenia jest ten kształt..... tyle inspiracji :)
a kontrasty wyciągają jeszcze więcej cech indywidualnych czy to z krajobrazu, czy architektury.....
w tym przypadku czuje się bardziej i mocniej sielską aurę unoszącą się nad polami i domami, tudzież kościołami :-)
Troszkę się rozpisałam ale uwielbiam takie zestawy pozornie sprzeczne, które spinają w jedno dwa światy i zmieniają ich oblicze ... -
może byc wino..... ciekawe jak by smakowało?
-
i dodam, że pięknie rysuje się krwistośc czerwieni nad błękitem nieba......
-
i pola i lasy-bliskie naszym duszom udręczonym już zimą
-
słuszna uwaga Piotrze :)
Kubdu nie wiem dlaczego kiedy wspomniałaś o rżysku ja pomyślałam-boso..... brr -
już pędzę :)
-
teraz żałuję bo chociaż ścieżki już nie było mogliśmy pójśc dalej.
widziałam zdjęcia zrobione z samego krańca wyspy-ALE WIDOKI :)) -
sama chciałabym wiedziec :-)
-
było ich pełno i biegały jak szalone :)
kiedy już poczuły obecnośc człowieka ciężko było je namówic na wyjście z kryjówek :)