Ocenione komentarze użytkownika zfiesz, strona 256

Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz

  1. zfiesz
    zfiesz (05.11.2009 23:32)
    zawsze! :-)
  2. zfiesz
    zfiesz (05.11.2009 23:30)
    oj czepiasz się szczegółów:-) somalilandu praktycznie nikt nie uznaje jako odrębnego państwa. może jak zajedziesz i zbadasz sytuację na miejscu, zastanowimy się nad ogłoszeniem niepodległości;-)

    a w 'oszczędne życie' nie wierzę!:-) za to cena biletu - imponująca!
  3. zfiesz
    zfiesz (05.11.2009 23:23)
    strasznej? po czym wnosisz?
  4. zfiesz
    zfiesz (05.11.2009 23:19)
    zbereznie jak zbereźnie, ale zupełnie nieadekwatnie:-p
  5. zfiesz
    zfiesz (05.11.2009 23:18)
    erytrea i dżibuti jak najbardziej są na liści. etiopia też. co do somalii mam zupełnie podobne uczucia. czytałem kilka relacji.skoro je napisano, znaczy że da się wrócić:-) niebezpieczeństwa pewnie jak zwykle przereklamowane;-)

    alety mi lepiej powiedz jak ty to robisz, że stać cię na takie wojaże. pytam zupełnie poważnie:-)
  6. zfiesz
    zfiesz (05.11.2009 23:14)
    ja chciałbym aplikować na tę samą posadę;-) co prawda nie jestem tak miły i sympatyczny jak syczek, ale... znam więcej liczebników:-)

    btw... skojarzenie z "ucieczką do afryki" mirosława żuławskiego. fragment... jedenz moich ulubionych...

    "(...) o siódmej wieczorem na tarasach zasiadają sandałnerzy (sundowners - ci co pomagają słońcu zajść w oceanie, siedząc na werandzie, patrząc na zachód i popijając double-scotcha). Od nich to przejąłem instytucje i obyczaj sandałnerstwa i jeśli tylko moglem, nigdy mu nie uchybiłem. mogę zaręczyć, że słońcu naprawdę bardzo to pomaga w zniżaniu się i zapadaniu w ocean, co na pewno nie jest sprawą taką łatwą, jakby się zdawało. Jest to dobry angielski zwyczaj i skuteczny środek przeciwko ponuractwu. Człowiek z natury czuje się nieswojo, kiedy dzień się kończy, a zaczyna noc, zwłaszcza w tropikach, gdzie następuje to brutalnie, bez żadnego zmierzchu. Przez te setki i setki wieczorów, jakie przeżyłem w Afryce czy Azji, nie spotkałem i nie znalazłem niczego lepszego jak spokojne, niespieszne, konsekwentne sandałnerstwo."
  7. zfiesz
    zfiesz (05.11.2009 23:11)
    bo my z rebel hamulców nie mamy! to przykre, ale prawdziwe:-)
  8. zfiesz
    zfiesz (05.11.2009 23:04)
    co? ano to, że co kilka miesięcy strasznie mnie wkurzasz!:-) i... nie przestawaj:-)

    rzecz jasna, udanej podróży życzę! zajedziesz na zanzibar i pozdrowisz go ode mnie?:-)
  9. zfiesz
    zfiesz (05.11.2009 23:02)
    mam jednego takiego upatrzonego dla powsinózki, ale nie wiem kiedy w końcu go dopadnę:-)
  10. zfiesz
    zfiesz (05.11.2009 23:00)
    ah juu...