Ocenione komentarze użytkownika zfiesz, strona 229

Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz

  1. zfiesz
    zfiesz (06.12.2009 2:01)
    o mnie... tylko dobrze!:-)
  2. zfiesz
    zfiesz (06.12.2009 1:42)
    jak byłem mały i znudziło mi się sklejanie domków z zapałek (sam wpadłem na ten pomysł:-), zacząłem skrobać z nich siarkę. kiedy nazbierało się tego całkiem sporo, z kolegą i młodszym braciszkiem postanowiliśmy pobawić się w pirotechników. skończyło się tak, że braciszek niemal potrzebował specjalistycznej pomocy:-) na szczęście szybko otrząsnął się z traumy (szybciej niż ja z lania, jakie oberwałem od staruszków;-) i zostały mu tylko niewielkie blizny na czole;-)
  3. zfiesz
    zfiesz (06.12.2009 1:36)
    w końcu ma kilka milionów ambasadorów!:-)
  4. zfiesz
    zfiesz (06.12.2009 1:35)
    nie całkiem dotarła, ale powoli, powoli zaczyna gościć się tu na dobre;-)
  5. zfiesz
    zfiesz (06.12.2009 1:31)
    stały port... hmm... Moja Pani wciąż mi to powtarza... ale ja chyba jednak jestem nieuleczalnym marynarzem:-) chyba...
  6. zfiesz
    zfiesz (06.12.2009 1:18)
    miałbym co do tego pewne wątpliwości:-) ale z drugiej strony... nigdy się u psychiatry nie leczyłem:-)
  7. zfiesz
    zfiesz (06.12.2009 1:11)
    właśnie nie! kolega angielski! jabłecznik destylował:-)
  8. zfiesz
    zfiesz (06.12.2009 1:11)
    tylko delikatnie podpowiadam. do niczego nie zmuszam:-)

    a przed powrotem z emigracji mam jeszcze do odwiedzenia kilka miejsc na kilku kontynentach;-) podlasie musi więc chwilę poczekać. ale... tam czas wolniej płynie...
  9. zfiesz
    zfiesz (06.12.2009 1:08)
    a to tak! u siebie będę miał skansen pełną gębą!:-) z obowiązkowymi firankami i pelargoniami:-)
  10. zfiesz
    zfiesz (06.12.2009 0:58)
    hmm... pewnie coś w tym jest. niestety, nasze rajdy po podlasiu były raczej mało relaksujące. oczywiście z braku czasu. ale... teraz, patrząc na te fotki, rzeczywiście można trochę odetchnąć. a w dodatku można pomóc zrelaksować się innym:-)