Ocenione komentarze użytkownika pan_hons, strona 523
Przejdź do głównej strony użytkownika pan_hons
-
może kiedyś:) Na razie bardziej mnie kręci Azja. Cała Azja. A tam tyle krajów, religii, narodów, zabytków że nie wiem, czy mi życia starczy aby to wszystko obejrzeć. Jak zdążę, to na koniec wstąpię do Australii (może już nie będzie trzeba lecieć i płacić za drogie samoloty, może jakiś tunel się już wybuduje...;)
-
no tak, ale Che jest bardziej modny i za nim więcej turystów się pojawi. Symbol socjalizmu który napędza kapitalizm...
-
dobrze, że tak to zinterpretowano, bo szkoda byłoby pomnika:)
-
Doceniam i to bardzo, bo sam wiem, ile mi czasu i wysiłku zajmuje przygotowywanie moich publikacji. I wiem, ze przy tak niskiej oglądalności jaka tu jest od wielu wielu miesięcy (bo tak na serio to jest tutaj maksymalnie 40 osób) to coraz mniej się chce... Mam nadzieję, że Tobie jeszcze nie i za jakiś czas powrócisz z czwartą częścią:)
-
bo ta zapewne bardziej kochają Szkotów niż Polaków, choć pierwsi są znani ze swojego skąpstwa, to jednak niepodległości by im nie poskąpili, w przeciwieństwie do Polaków...;)
-
zapewne chodzi świetnie, jak w zegarku;)
-
chyba mało wygodne siedzieć na takich ostro zakończonych meblach... Ale plus za inwencję artysty:)
-
tak już to często jest, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia... Z historią Polski i naszych wszystkich sąsiadów jest podobnie.
-
A propo dyskusji, ja także Olu jestem zaskoczony i pełen podziwu dla Twojego tempa zamieszczania kolejnych podróży. Z tego co pamiętam to chyba kolumberowy rekord! Mam nadzieję, że w przyszłości, po opublikowaniu kolejnych swoich podróży nie znikniesz z Kolumbera, bo tak już wielu zrobiło niestety. Tak się skupili na wrzucaniu swoich podróży, że potem jak to zrobili, to innym podróży nie było sił na oglądanie, więc obecność na kolumberze systematycznie spadała aż w końcu opuścili kolumbera i wpadają tu dosłownie raz na przysłowiowy ruski rok. Mam nadzieję, że z Tobą tak nie będzie i zagościsz tu na długo i tyle samo radości będzie Ci sprawiało wrzucania swoich podróży jak i oglądania innych:)
-
Jak zawsze bardzo miło spędziłem czas w Twojej podróży, sycąc oczy pięknymi zdjęciami i ciekawymi informacjami:) Na Litwie nigdy nie byłem, ale zdecydowanie muszę się tam kiedyś wybrać - Twoja podróż jeszcze bardziej mnie do tego przekonuje:) Świetnie opisana i bogata w piękne zdjęcia - to jest to:) Dzięki za to i pozdrawiam serdecznie!
-
może kiedyś:) Na razie bardziej mnie kręci Azja. Cała Azja. A tam tyle krajów, religii, narodów, zabytków że nie wiem, czy mi życia starczy aby to wszystko obejrzeć. Jak zdążę, to na koniec wstąpię do Australii (może już nie będzie trzeba lecieć i płacić za drogie samoloty, może jakiś tunel się już wybuduje...;)
-
no tak, ale Che jest bardziej modny i za nim więcej turystów się pojawi. Symbol socjalizmu który napędza kapitalizm...
-
dobrze, że tak to zinterpretowano, bo szkoda byłoby pomnika:)
-
Doceniam i to bardzo, bo sam wiem, ile mi czasu i wysiłku zajmuje przygotowywanie moich publikacji. I wiem, ze przy tak niskiej oglądalności jaka tu jest od wielu wielu miesięcy (bo tak na serio to jest tutaj maksymalnie 40 osób) to coraz mniej się chce... Mam nadzieję, że Tobie jeszcze nie i za jakiś czas powrócisz z czwartą częścią:)
-
bo ta zapewne bardziej kochają Szkotów niż Polaków, choć pierwsi są znani ze swojego skąpstwa, to jednak niepodległości by im nie poskąpili, w przeciwieństwie do Polaków...;)
-
zapewne chodzi świetnie, jak w zegarku;)
-
chyba mało wygodne siedzieć na takich ostro zakończonych meblach... Ale plus za inwencję artysty:)
-
tak już to często jest, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia... Z historią Polski i naszych wszystkich sąsiadów jest podobnie.
-
A propo dyskusji, ja także Olu jestem zaskoczony i pełen podziwu dla Twojego tempa zamieszczania kolejnych podróży. Z tego co pamiętam to chyba kolumberowy rekord! Mam nadzieję, że w przyszłości, po opublikowaniu kolejnych swoich podróży nie znikniesz z Kolumbera, bo tak już wielu zrobiło niestety. Tak się skupili na wrzucaniu swoich podróży, że potem jak to zrobili, to innym podróży nie było sił na oglądanie, więc obecność na kolumberze systematycznie spadała aż w końcu opuścili kolumbera i wpadają tu dosłownie raz na przysłowiowy ruski rok. Mam nadzieję, że z Tobą tak nie będzie i zagościsz tu na długo i tyle samo radości będzie Ci sprawiało wrzucania swoich podróży jak i oglądania innych:)
-
Jak zawsze bardzo miło spędziłem czas w Twojej podróży, sycąc oczy pięknymi zdjęciami i ciekawymi informacjami:) Na Litwie nigdy nie byłem, ale zdecydowanie muszę się tam kiedyś wybrać - Twoja podróż jeszcze bardziej mnie do tego przekonuje:) Świetnie opisana i bogata w piękne zdjęcia - to jest to:) Dzięki za to i pozdrawiam serdecznie!