Ocenione komentarze użytkownika pan_hons, strona 507
Przejdź do głównej strony użytkownika pan_hons
-
fajny pomysł na zdjęcie:)
-
fajnie że także zwiedzać można wnętrza:)
-
tak to zawsze (prawie zawsze) jest - że jak staje się jakaś budowla prywatna, to od razu pięknieje i przyciąga później pieniądze. Państwa po prostu nie stać na wszystko. Ja także więc cieszę się, że w końcu znalazł się właściciel chętny do wysupłania niemałych pieniędzy na renowację i zamianę ruiny zamku w pełnoprawny zamek:)
Zdjęcie jak rozumiem z jesieni 2010 roku, czyli jeszcze rok przed końcem remontu. Teraz, po jego zakończeniu, tym bardziej warto tam się wybrać:)
-
Z cyklu nadrabiania zaległości, zbliżam się do końca u Ciebie, jeszcze tylko Warszawa mi pozostała, choć trudno mi będzie się w niej zakochać, ale może polubię ją:) W wolnych chwilach, jeśli czas i chęci pozwolą, to zapraszam serdecznie do moich publikacji - mam nadzieję, że się spodobają:) Pozdrawiam!
-
Miło było gościć w Twej galerii zdjęć (z komentarzy widzę, że w pierwszej tutaj) :) Piękne miasteczko, widać, że warte odwiedzin:) Pozdrawiam!
-
wygląda na smutną... zapewne z powodu rozbitego dzbanu...
-
wow, ale super tam jest! Uwielbiam takie zatoczki:)
-
no tak, słońca im zawsze brakowało. W Bajkale ciemno i zimno, więc w końcu jak wyszły rybki na powierzchnię, to przynajmniej po śmierci mogą się wygrzać i opalić;)
-
ano:) Nawet zauważ że jest obciążnik na froncie. Ale tym schodzono gdzieś blisko brzegu, bo dalej, czyli głębiej, to by człowieka rozsadziło. Poza tym, samego dna, w najgłębszym punkcie, to nie da rady zdobyć przez nurka, tylko batyskafy, i to takie specjalne, przeznaczone do naprawdę dużych głębokości (bo ponad 1,5 km to jest naprawdę bardzo dużo!). Dzięki Bajkałowi, to Rosjanie zdobyli ogromne doświadczenie i mają super sprzęt do badania głębin.
-
wow, ja także pierwszy raz coś takiego oglądam...zaskoczyłaś mnie tym. Ale faktycznie jest coś w tym, dziś, w dobie ogólnego wygodnictwa ludzi...
-
fajny pomysł na zdjęcie:)
-
fajnie że także zwiedzać można wnętrza:)
-
tak to zawsze (prawie zawsze) jest - że jak staje się jakaś budowla prywatna, to od razu pięknieje i przyciąga później pieniądze. Państwa po prostu nie stać na wszystko. Ja także więc cieszę się, że w końcu znalazł się właściciel chętny do wysupłania niemałych pieniędzy na renowację i zamianę ruiny zamku w pełnoprawny zamek:)
Zdjęcie jak rozumiem z jesieni 2010 roku, czyli jeszcze rok przed końcem remontu. Teraz, po jego zakończeniu, tym bardziej warto tam się wybrać:) -
Z cyklu nadrabiania zaległości, zbliżam się do końca u Ciebie, jeszcze tylko Warszawa mi pozostała, choć trudno mi będzie się w niej zakochać, ale może polubię ją:) W wolnych chwilach, jeśli czas i chęci pozwolą, to zapraszam serdecznie do moich publikacji - mam nadzieję, że się spodobają:) Pozdrawiam!
-
Miło było gościć w Twej galerii zdjęć (z komentarzy widzę, że w pierwszej tutaj) :) Piękne miasteczko, widać, że warte odwiedzin:) Pozdrawiam!
-
wygląda na smutną... zapewne z powodu rozbitego dzbanu...
-
wow, ale super tam jest! Uwielbiam takie zatoczki:)
-
no tak, słońca im zawsze brakowało. W Bajkale ciemno i zimno, więc w końcu jak wyszły rybki na powierzchnię, to przynajmniej po śmierci mogą się wygrzać i opalić;)
-
ano:) Nawet zauważ że jest obciążnik na froncie. Ale tym schodzono gdzieś blisko brzegu, bo dalej, czyli głębiej, to by człowieka rozsadziło. Poza tym, samego dna, w najgłębszym punkcie, to nie da rady zdobyć przez nurka, tylko batyskafy, i to takie specjalne, przeznaczone do naprawdę dużych głębokości (bo ponad 1,5 km to jest naprawdę bardzo dużo!). Dzięki Bajkałowi, to Rosjanie zdobyli ogromne doświadczenie i mają super sprzęt do badania głębin.
-
wow, ja także pierwszy raz coś takiego oglądam...zaskoczyłaś mnie tym. Ale faktycznie jest coś w tym, dziś, w dobie ogólnego wygodnictwa ludzi...