Ocenione komentarze użytkownika pan_hons, strona 444
Przejdź do głównej strony użytkownika pan_hons
-
-
racja, piękne ujęcie!
-
pseudoromańska forma i sgraffito w wersji nowoczesnej też może być piękne i stylowe:)
-
piękny portal i świetnie ujęty na zdjęciu!
-
Racja:) Każdy kij ma dwa końce i dobrze że patrzysz na tę jasną stronę:) Zdecydowanie lepiej zwiedzać bez tłumów:)
-
Dziękuję bardzo Marzenko za wizytę i masę plusów do mej publikacji z Karakorum:) Cieszę się, że tam zawitałaś:) Pozdrawiam serdecznie!
-
Dziękuję Piotrze za linka i informacje oraz rozpropagowanie mojej twórczości:)
Na Krakowie się zbytnio nie znam, ale nie wydaje mi się, aby tam była figura Maryi lub też Trójcy Przenajświętszej, tak więc kolumna morowa zapewne to nie jest. Poza tym jest aspekt historyczno-polityczny, a mianowicie kolumny morowe nie były stawiane na terenie Rzeczypospolitej, czyli Polski. One były głównie w krajach Monarchii Habsburskiej a także w Bawarii.
Aha, w tym linku:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kolumna_maryjna
w galerii kolumn maryjnych, zdjęcie nr. 4, te z Lubiąża, jest autorstwa naszego Leszka Michorowskiego, który dał mi zgodę na umieszczenie tam jego zdjęcia:) Polecam obejrzeć:)
-
Dziękuję bardzo za wizytę, wszystkie plusy i miłe komentarze do mej najnowszej publikacji z Wielkiego Muru Chińskiego:) Ciesze się, że zechciałaś po nim podreptać:) Pozdrawiam!
-
Dziękuję za miłe słowa:) Ojj tak, zdecydowanie warto było:)
-
nie da rady. Co chwila są baszty, przez które trudno byłoby się przecisnąć, poza tym są non stop schody, raz w dół, raz w górę. Ja, jako zapalony rowerzysta uważam, że to byłoby nie do zrealizowania. Poza tym, taki ładny odcinek muru, zrekonstruowany, jest tylko w Pekinie, dalej to już przypomina bardziej ruiną, gdzie trudno się chodzi, a co dopiero jechało na rowerze. Poza tym ostatnia rzecz - tamta pogoda dla Europejczyka nie jest zbyt dobra na rower - zbyt duszno i parno.
-
racja, piękne ujęcie!
-
pseudoromańska forma i sgraffito w wersji nowoczesnej też może być piękne i stylowe:)
-
piękny portal i świetnie ujęty na zdjęciu!
-
Racja:) Każdy kij ma dwa końce i dobrze że patrzysz na tę jasną stronę:) Zdecydowanie lepiej zwiedzać bez tłumów:)
-
Dziękuję bardzo Marzenko za wizytę i masę plusów do mej publikacji z Karakorum:) Cieszę się, że tam zawitałaś:) Pozdrawiam serdecznie!
-
Dziękuję Piotrze za linka i informacje oraz rozpropagowanie mojej twórczości:)
Na Krakowie się zbytnio nie znam, ale nie wydaje mi się, aby tam była figura Maryi lub też Trójcy Przenajświętszej, tak więc kolumna morowa zapewne to nie jest. Poza tym jest aspekt historyczno-polityczny, a mianowicie kolumny morowe nie były stawiane na terenie Rzeczypospolitej, czyli Polski. One były głównie w krajach Monarchii Habsburskiej a także w Bawarii.
Aha, w tym linku:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kolumna_maryjna
w galerii kolumn maryjnych, zdjęcie nr. 4, te z Lubiąża, jest autorstwa naszego Leszka Michorowskiego, który dał mi zgodę na umieszczenie tam jego zdjęcia:) Polecam obejrzeć:) -
Dziękuję bardzo za wizytę, wszystkie plusy i miłe komentarze do mej najnowszej publikacji z Wielkiego Muru Chińskiego:) Ciesze się, że zechciałaś po nim podreptać:) Pozdrawiam!
-
Dziękuję za miłe słowa:) Ojj tak, zdecydowanie warto było:)
-
nie da rady. Co chwila są baszty, przez które trudno byłoby się przecisnąć, poza tym są non stop schody, raz w dół, raz w górę. Ja, jako zapalony rowerzysta uważam, że to byłoby nie do zrealizowania. Poza tym, taki ładny odcinek muru, zrekonstruowany, jest tylko w Pekinie, dalej to już przypomina bardziej ruiną, gdzie trudno się chodzi, a co dopiero jechało na rowerze. Poza tym ostatnia rzecz - tamta pogoda dla Europejczyka nie jest zbyt dobra na rower - zbyt duszno i parno.
- uznany za Pomnik Historii Paczków ("śląskie Carcassone"), Otmuchów, Nysa, Opole, Skansem Wsi Opolskiej w Bierkowicach, Brzeg ("mały Wawel"), Byczyna, piramida w Rożnowie, pałace w Mosznej, Niewodnikach, Kamieniu Śląskim, Żyrowej, zepół cysterski w Jemielnicy, dużo drewnianych kościołów (z najciekawszym w Olesnej na planie róży) czy pochodzenia wulkanicznego Góra św. Anny - najwyższy szczyt Wyżyny Śląskiej.
Podobny "problem" ma drugie z Górnego Śląska sąsiednie województwo, czyli mnogość atrakcji turystycznych, ale słaba wiedza o nich w Polsce i stereotypowy wizerunek.