Ocenione komentarze użytkownika lmichorowski, strona 348
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
Dziękuję za dalsze plusiki i komentarze. Pozdrowienia.
-
Myślę, że nie - ten "staruszek" liczy sobie blisko 60-lat i w czasach swojej służby w armii z pewnością nie miał ukoronowanego godła...
-
BWP też pamiętam i miałem też okazję nim jechać, ale wtedy transporterem dominującym na wyposażeniu armii był jednak SKOT,
-
Miło było mi być pierwszym gościem w Twojej nowej galerii. Indie miałem okazję odwiedzić dwukrotnie służbowo w drugiej połowie lat 80-tych. Byłem wtedy w Bombaju, Delhi, Agrze i Kalkucie. Bardzo żałuję, że ograniczony czas, jakim dysponowaliśmy dla siebie nie pozwolił nam na odwiedzenie Jaipuru i Benares (Varanasi). Ale i tak to, co udało się nam zobaczyć pozostawiło ogromne wrażenie. Indie to jednak fascynujący kraj. Pozdrawiam.
-
Marku, oczywiście zarówno w Nalazkach, jak i w drugim półroczu w czasie tzw. praktyki dowódczej w 55. pułku zmechanizowanym w Braniewie.
-
Miałem już wcześniej zaproponować, że może warto było by zmienić lokalizację z Delhi po prostu na Indie. Bo oprócz Delhi były już zdjęcia z Benares i Agry, teraz jest Jaipur...
-
... a liście nie chcą opadać.
-
Faktycznie, prawdziwy Amber Gold...
-
Dziękuję za wizytę na militarnym pikniku w moim mieście i plusiki oraz komentarze oddane na tę podróż. Dziękuję także za spacer po warszawskim śródmieściu i uwagę poświęconą tamtejszym judaikom. Oczywiście, dziękuję też za plusy. Serdecznie pozdrawiam.
-
Dziękuję za wizytę na militarnym pikniku w moim mieście i plusiki oddane na tę podróż. Serdecznie pozdrawiam.
-
Dziękuję za dalsze plusiki i komentarze. Pozdrowienia.
-
Myślę, że nie - ten "staruszek" liczy sobie blisko 60-lat i w czasach swojej służby w armii z pewnością nie miał ukoronowanego godła...
-
BWP też pamiętam i miałem też okazję nim jechać, ale wtedy transporterem dominującym na wyposażeniu armii był jednak SKOT,
-
Miło było mi być pierwszym gościem w Twojej nowej galerii. Indie miałem okazję odwiedzić dwukrotnie służbowo w drugiej połowie lat 80-tych. Byłem wtedy w Bombaju, Delhi, Agrze i Kalkucie. Bardzo żałuję, że ograniczony czas, jakim dysponowaliśmy dla siebie nie pozwolił nam na odwiedzenie Jaipuru i Benares (Varanasi). Ale i tak to, co udało się nam zobaczyć pozostawiło ogromne wrażenie. Indie to jednak fascynujący kraj. Pozdrawiam.
-
Marku, oczywiście zarówno w Nalazkach, jak i w drugim półroczu w czasie tzw. praktyki dowódczej w 55. pułku zmechanizowanym w Braniewie.
-
Miałem już wcześniej zaproponować, że może warto było by zmienić lokalizację z Delhi po prostu na Indie. Bo oprócz Delhi były już zdjęcia z Benares i Agry, teraz jest Jaipur...
-
... a liście nie chcą opadać.
-
Faktycznie, prawdziwy Amber Gold...
-
Dziękuję za wizytę na militarnym pikniku w moim mieście i plusiki oraz komentarze oddane na tę podróż. Dziękuję także za spacer po warszawskim śródmieściu i uwagę poświęconą tamtejszym judaikom. Oczywiście, dziękuję też za plusy. Serdecznie pozdrawiam.
-
Dziękuję za wizytę na militarnym pikniku w moim mieście i plusiki oddane na tę podróż. Serdecznie pozdrawiam.