Ocenione komentarze użytkownika lmichorowski, strona 333
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
Ciekawa... no i piękna.
-
Most Don Luis I nad Douro, zaprojektowany przez belgijskiego inżyniera Teofila Seyriga, ucznia Gustave'a Eiffla (1832-1923). Zaprojektowany został na cześć króla Portugalii Ludwika I (Luísa Filipe Marii Fernando Pedro de Alcântara Antónia Miguela Rafaela Gabriela Gonzagi Xaviera Francisco de Assis João Augusto Júlio Valfando de Bragança), żyjącego w latach 1838-1889.
-
Fajne!
-
Wiesz, dobre pytanie...
-
Tak myślałem. Większość gekonów, jakie widziałem miała takie ubarwienie. Choć raz - na Hawajach - udało mi się ustrzelić tak barwnego osobnika: http://kolumber.pl/photos/show/201486
-
Przypomina mi się, jak kiedyś w Malezji jechaliśmy z Kuala Lumpur do Genting Highland i zatrzymaliśmy się "za potrzebą" w ładnym gaju palmowym, skąd roztaczał się fajny widok na okolicę. Sielankę trochę zepsuł towarzyszący nam Malezyjczyk, który powiedział, że możemy sobie spacerować, ale trzeba zwracać uwagę na występujące tam często kobry... Choć z drugiej strony, Wojciech Cejrowski twierdzi, że węże nie są realnym zagrożeniem, gdyż o ile się na nie nie wejdzie to uciekają.
-
Dziękuję, że zawitałaś na militarny piknik do mojego miasteczka. Dziękuję także za plusy i komentarze. Pozdrawiam.
-
Irenko, bardzo dziękuję za oglądanie wieczornych chmurek i plusy oraz komentarze do tej galerii. Pozdrawiam.
-
Marku, Borneo bardzo mi się podobało. Czekam na drugą część. W latach 80. XX wieku (jak to brzmi!) miałem okazję obejrzeć kawałek Borneo z powietrza, bo w czasie podróży z K.L. do Manili mieliśmy międzylądowanie w Kota Kinabalu. Pozdrawiam.
-
Wspaniała wyprawa i super zdjęcia. Pozdrawiam.
-
Ciekawa... no i piękna.
-
Most Don Luis I nad Douro, zaprojektowany przez belgijskiego inżyniera Teofila Seyriga, ucznia Gustave'a Eiffla (1832-1923). Zaprojektowany został na cześć króla Portugalii Ludwika I (Luísa Filipe Marii Fernando Pedro de Alcântara Antónia Miguela Rafaela Gabriela Gonzagi Xaviera Francisco de Assis João Augusto Júlio Valfando de Bragança), żyjącego w latach 1838-1889.
-
Fajne!
-
Wiesz, dobre pytanie...
-
Tak myślałem. Większość gekonów, jakie widziałem miała takie ubarwienie. Choć raz - na Hawajach - udało mi się ustrzelić tak barwnego osobnika: http://kolumber.pl/photos/show/201486
-
Przypomina mi się, jak kiedyś w Malezji jechaliśmy z Kuala Lumpur do Genting Highland i zatrzymaliśmy się "za potrzebą" w ładnym gaju palmowym, skąd roztaczał się fajny widok na okolicę. Sielankę trochę zepsuł towarzyszący nam Malezyjczyk, który powiedział, że możemy sobie spacerować, ale trzeba zwracać uwagę na występujące tam często kobry... Choć z drugiej strony, Wojciech Cejrowski twierdzi, że węże nie są realnym zagrożeniem, gdyż o ile się na nie nie wejdzie to uciekają.
-
Dziękuję, że zawitałaś na militarny piknik do mojego miasteczka. Dziękuję także za plusy i komentarze. Pozdrawiam.
-
Irenko, bardzo dziękuję za oglądanie wieczornych chmurek i plusy oraz komentarze do tej galerii. Pozdrawiam.
-
Marku, Borneo bardzo mi się podobało. Czekam na drugą część. W latach 80. XX wieku (jak to brzmi!) miałem okazję obejrzeć kawałek Borneo z powietrza, bo w czasie podróży z K.L. do Manili mieliśmy międzylądowanie w Kota Kinabalu. Pozdrawiam.
-
Wspaniała wyprawa i super zdjęcia. Pozdrawiam.