Ocenione komentarze użytkownika lmichorowski, strona 1124
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
Little India (?)
-
Wielkie dzięki za odwiedziny w amerykańskich parkach narodowych i plusiki. Pozdrowienia,
-
Można ją pić także bez cukru, choć Arabowie zawsze dziwili się i nie mogli zrozumieć, gdy zamawiając taką miętową herbatkę prosiłem o podanie jej niesłodzonej.
-
Fajna ta świątynia. Szkoda, że nic o niej nie wiedziałem 20 lat temu, gdy miałem okazję przejeżdżać przez Taichung w drodze z Taipei do Kaohsiung. A perypetii z zamawianiem posiłków udało nam się uniknąć chyba tylko dzięki temu, że towarzyszył nam nasz tajwański partner handlowy, który poza chińskim władał także angielskim. Pozdrawiam.
-
Okolice znam bardzo dobrze, bo przez niemal 30 lat pracowałem w firmie na ulicy Łuckiej.
-
Dzięki, Robercie, za wspaniałą relację i zdjęcia. Jestem naprawdę pod wrażeniem piękna tej surowej krainy. Jak słusznie zauważył w swoim komentarzu Piotr, Szkocja nijak ma się do stereotypu przypisywanego jej mieszkańcom - nader szczodrze szafuje cudownymi widokami, pastelowymi, miękkimi barwami i wspaniałą grą światła, wyzwalając nastrój tajemniczości, zadumy i romantyzmu. Pozdrawiam.
-
Masz kolejnego plusa, choć dla mnie poprzednie ujęcie było bardziej romantyczne. Ale, jak mówi znana sentencja... de gustibus non est disputandum.
-
Robercie, choć oczekiwanie przez Ciebie na zalotników jest obecnie i "trendy" i politycznie poprawne, ja jako zdecydowany konserwatysta pozostanę jednak przy księżniczce... ale plusa za zdjęcia jak najbardziej daję.
-
Czyli - wbrew stereotypowi - Szkoci nie zawsze mają węża w kieszeni...
-
Dziękuję za kolejną wizytę na Hawajach i plusy. Pozdrawiam.
-
Little India (?)
-
Wielkie dzięki za odwiedziny w amerykańskich parkach narodowych i plusiki. Pozdrowienia,
-
Można ją pić także bez cukru, choć Arabowie zawsze dziwili się i nie mogli zrozumieć, gdy zamawiając taką miętową herbatkę prosiłem o podanie jej niesłodzonej.
-
Fajna ta świątynia. Szkoda, że nic o niej nie wiedziałem 20 lat temu, gdy miałem okazję przejeżdżać przez Taichung w drodze z Taipei do Kaohsiung. A perypetii z zamawianiem posiłków udało nam się uniknąć chyba tylko dzięki temu, że towarzyszył nam nasz tajwański partner handlowy, który poza chińskim władał także angielskim. Pozdrawiam.
-
Okolice znam bardzo dobrze, bo przez niemal 30 lat pracowałem w firmie na ulicy Łuckiej.
-
Dzięki, Robercie, za wspaniałą relację i zdjęcia. Jestem naprawdę pod wrażeniem piękna tej surowej krainy. Jak słusznie zauważył w swoim komentarzu Piotr, Szkocja nijak ma się do stereotypu przypisywanego jej mieszkańcom - nader szczodrze szafuje cudownymi widokami, pastelowymi, miękkimi barwami i wspaniałą grą światła, wyzwalając nastrój tajemniczości, zadumy i romantyzmu. Pozdrawiam.
-
Masz kolejnego plusa, choć dla mnie poprzednie ujęcie było bardziej romantyczne. Ale, jak mówi znana sentencja... de gustibus non est disputandum.
-
Robercie, choć oczekiwanie przez Ciebie na zalotników jest obecnie i "trendy" i politycznie poprawne, ja jako zdecydowany konserwatysta pozostanę jednak przy księżniczce... ale plusa za zdjęcia jak najbardziej daję.
-
Czyli - wbrew stereotypowi - Szkoci nie zawsze mają węża w kieszeni...
-
Dziękuję za kolejną wizytę na Hawajach i plusy. Pozdrawiam.