Ocenione komentarze użytkownika lmichorowski, strona 1119

Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski

  1. lmichorowski
    lmichorowski (09.02.2010 21:46)
    Robercie, miło było Cię gościć w zaułkach starej, hanzeatyckiej Lubeki. Dziękuję za liczne plusy. Pozdrawiam.
  2. lmichorowski
    lmichorowski (09.02.2010 21:43)
    Dziękuję za spacer po starej, dostojnej i urokliwej Lubece, dużego plusa za podróż i liczne plusiki za zdjęcia. Pozdrowienia.
  3. lmichorowski
    lmichorowski (09.02.2010 21:38)
    I za paryski plusik też dziękuję. Pozdrawiam.
  4. lmichorowski
    lmichorowski (09.02.2010 20:53)
    Ale warto było, bo efekt jest przedni.
  5. lmichorowski
    lmichorowski (09.02.2010 20:50)
    Oglądając dalsze zdjęcia zauważyłem swój błąd, co do miejsca. Dziękuję wszakże za dokładne wyjaśnienie - nie wiedziałem, że rzeźba znajduje się w pałacu "Lucerna". Co do procesu p. Nieznalskiej. Ja bym jej go nie wytaczał, zwłaszcza że jej "sztuka" zupelnie do mnie nie przemawia. Nie wykluczam wszakże, że niektórzy mogli się poczuć dotknięci. Wydaje mi się, że każdy yzw. skandalista taki proces wkalkulowuje sobie w swoje zachowanie - jest to w sumie darmowe nagłośnienie i swoista "publicity", której tego typu dzieło nigdy by nie doświadczyło, gdyby wiedza o nim ograniczyła się tylko do odwiedzających galerię. A w rezultacie tego procesu artystka nie doznała chyba jakichś szczególnych szykan, kar itp. Więc podtrzymuję swój pogląd, że porównywanie tego ze stosami jest - delikatnie mówiąc - grubą przesadą. Ale możesz, oczywiście uważać inaczej. I jeszcze jedno - wolność słowa, czy ekpsresji artystycznej też nie jest chyba wartością absolutną i nie podlegającą żadnym ograniczeniom. Ale to już temat na inną dyskusję...
  6. lmichorowski
    lmichorowski (09.02.2010 20:37)
    Masz rację, tak brzmiała czeska wersja reklamy coca-coli. Ale tu zastosowalem ten slogan do piwa, które (zwłaszcza w czeskiej wersji) zdecydowanie wolę od coca-coli.
  7. lmichorowski
    lmichorowski (09.02.2010 14:11)
    Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam.
  8. lmichorowski
    lmichorowski (09.02.2010 13:24)
    Z prawdziwą przyjemnością przeczytałem Twoją relację i obejrzałem fajne zdjęcia Pragi, która należy również i do moich ulubionych miast. Nie znam jej wprawdzie aż tak dobrze jak Ty, bo ograniczałem się dotychczas raczej do historycznego centrum, Żiżkova i Petrzyna. Z praskich nekropolii zwiedziłem jedynie stary cmentarz żydowski (Starý židovský hřbitov) na Josefovie. Ale nic nie szkodzi. Twoje zdjęcia pokazały mi jak wiele mam jescze do nadrobienia, więc trzeba będzie do Pragi - matki miast (mater urbium) - jeszcze wrócić.
  9. lmichorowski
    lmichorowski (09.02.2010 13:12)
    O tym portrecie cesarza pisałem wcześniej... ergo - tamto zdjęcie nie było chyba zrobione na dworcu.
  10. lmichorowski
    lmichorowski (09.02.2010 13:08)
    I pewnie już nie starczyło dla Was? Przypomina się "Ostatnia paróweczka hrabiego Barry Kenta"...