Ocenione komentarze użytkownika slawannka, strona 233

Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka

  1. slawannka
    slawannka (20.05.2010 22:22)
    skończył się jak na pizzę położono parówki albo ananasa!
  2. slawannka
    slawannka (20.05.2010 22:15)
    bakłażany - coś dla mnie, mniam!
  3. slawannka
    slawannka (20.05.2010 17:37)
    I co dalej? Nabić to coś na pałeczkę jak na dzidę????
  4. slawannka
    slawannka (20.05.2010 17:34)
    To ja chcę mieć taką łazienkę - otwieram drzwi a tu samo się ogrzewa! I takie łóżko! I cały dom!
  5. slawannka
    slawannka (20.05.2010 13:39)
    Co się odwlecze, to wiesz, Siuniek :)
    A Sycylia jeszcze nie tak dawno temu też była dla mnie trójkątną plamą na mapie, gdzieś tam na dole i miałam co do niej niemałe obawy... Dziś jest mi tak bliska, że przychodzą dni, kiedy tęsknię jak za rodzinnym domem...
  6. slawannka
    slawannka (20.05.2010 12:30)
    Oj, to ja się cieszę:) Możesz się zadomowić!
    Tylko muszę przyznać, że myśląc o Sycylii to ja jakoś tak ... nie myślę Włochy, tylko Sycylia ...
  7. slawannka
    slawannka (19.05.2010 22:42)
    Nastawienie - szkoda. No, ale trudno, co zrobić. Po włosku (hihi) jest takie mądre powiedzenie - Il mondo e bello perche e vario. Świat jest piękny bo jest różnorodny (jakoś tak).

    Myślenie to mi musi trochę przejść, bo to przesada! Tyle czasu poświęciłam na Lampedusę teraz... Po powrocie z Trapani miałam wrócić do życia... Ale bardzo bardzo mi się chciało to tutaj napisać, napisałam. I teraz chyba mogę odpocząć :)
  8. slawannka
    slawannka (19.05.2010 22:29)
    Jak to jest, że hiszpański tak, a włoski nie, to ja nie rozumiem... Pewnie ktoś niewłaściwy Cię uczył :)
  9. slawannka
    slawannka (19.05.2010 22:29)
    No, pewnie że szkoda :)
  10. slawannka
    slawannka (19.05.2010 22:17)
    Dlaczego Lampedusa?
    Odpowiem na drugie pytanie, bo na pierwsze odpowiem w podróży.
    Dlaczego Włochy... To tak. Po pierwsze, kiedyś chciałam objechać cały świat. Chciałam być marynarzem (facetem) bo takim najłatwiej. Z czasem czasu na to objeżdżanie zrobiło się trochę mało. Bo też pół życia nigdzie nie mogłam jeździć, tak wyszło. No i zrozumiałam, że na cały świat się nie załapię. No i dobra. To jak na cały nie, to na jakąś część mogę. I doszłam do wniosku, że chyba wolę poznać jakąś niedużą część świata, ale za to dobrze.

    To trochę tak, jak kiedyś chciałam poznać mnóstwo języków. A z czasem doszłam do tego, że wolę poznać jeden (poza tymi dwoma innymi) ale za to dobrze. I zamiast się uczyć wymarzonych dalszych, od stu lat zgłębiam jeden.

    No i teraz, łącząc te dwie sprawy. Skoro mówię po włosku, uczę włoskiego, uczę o Włoszech, to jak jadę do Włoch, to mogę to wszystko jakoś zebrać do kupy. I jadę tam z radością. Jadę jak do drugiego domu.

    Jakbym mogła co miesiąc gdzieś pojechać to bym pewnie znów chciała cały świat. Ale ja mogę najwyżej raz, góra dwa na rok. No to jak mam wybrać, to wybieram Włochy. Bo też te Włochy dają tyle możliwości... Włochy to nie same Włochy, to niemal cały świat. Zima i lato, morze, góry, jeziora (jeszcze nie bylam nad jeziorami!). Jeszcze tyle nie widziałam we Włoszech! Włochy to Europa i nawet prawie Afryka.

    Odpowiedziałam?