Ocenione komentarze użytkownika dino, strona 137
Przejdź do głównej strony użytkownika dino
-
a nie koniecznie...bo LAN akurat lata do Miami i Nowego Jorku... :))
-
Piotrze,
bardzo dziękuję za towarzyszenie w wyprawie do bardzo interesującego kraju :)
Za te wszystkie plusy i komentarze ....też :))
-
gdzie??? skąd...??
znamy się już od dawna..... przecież rodzina :)))
-
one wszystkie wyglądają jak klejnoty....
-
nie da się ukryć :)
-
puścić stado baranków na niebo to się rozpierzchną we wszystkie strony.......
-
Piękne!
Bardzo mi się podoba tonacja i te kolejna pasma gór prezentują się wspaniale...
-
też !!!
-
Marku, to nie z Panecillo (Panecillo jest na tym ciągu gór, ale bardzo w prawo, na wysokości mniej więcej katedry). Jechaliśmy na Cotopaxi i po drodze było takie miejsce widokowe. Staliśmy na awaryjnych na poboczu.
Na zdjęciu jest tylko połowa miasta, bo druga jest na lewo od tego kadru. Widać wieże katedry i starą część kolonialną. Quito ma jakieś 4,5 km szerokości i prawie 60 km długości.
-
kto by tam za nimi trafił.....kóń jak się uprze to i tak swoją drogą do domu wraca.....
-
a nie koniecznie...bo LAN akurat lata do Miami i Nowego Jorku... :))
-
Piotrze,
bardzo dziękuję za towarzyszenie w wyprawie do bardzo interesującego kraju :)
Za te wszystkie plusy i komentarze ....też :)) -
gdzie??? skąd...??
znamy się już od dawna..... przecież rodzina :))) -
one wszystkie wyglądają jak klejnoty....
-
nie da się ukryć :)
-
puścić stado baranków na niebo to się rozpierzchną we wszystkie strony.......
-
Piękne!
Bardzo mi się podoba tonacja i te kolejna pasma gór prezentują się wspaniale... -
też !!!
-
Marku, to nie z Panecillo (Panecillo jest na tym ciągu gór, ale bardzo w prawo, na wysokości mniej więcej katedry). Jechaliśmy na Cotopaxi i po drodze było takie miejsce widokowe. Staliśmy na awaryjnych na poboczu.
Na zdjęciu jest tylko połowa miasta, bo druga jest na lewo od tego kadru. Widać wieże katedry i starą część kolonialną. Quito ma jakieś 4,5 km szerokości i prawie 60 km długości. -
kto by tam za nimi trafił.....kóń jak się uprze to i tak swoją drogą do domu wraca.....