Ocenione komentarze użytkownika voyager747, strona 1684
Przejdź do głównej strony użytkownika voyager747
-
to jest naturalne, naturalnie poruszone i nieostre :))
-
A... po staremu, trochę fajnych podróży, trochę słabych, kłótnie i awantury po staremu :)
Ja bym zajrzał do Sagnes ( jej azjatyckie wojaże ), kurcze więcej nie pamiętam, tak długo Cię nie było.
Zaraz pomyślę :)
-
a za nim dwa 777 AA :)
-
O, Renata, witaj :)
-
Bobi to Ty ? hallo
-
my mieliśmy podobne na Korfu, w jeziorku, całe stada, aż gęsto :)
-
Raczej szans nie ma, zresztą nawet nie mam ochoty na to. Są ludzie, którzy szukają dymu i jak się nic nie dzieje, to sami go wywołują. Tak sytuacja jest tutaj, nie po raz pierwszy, zresztą. Analogia jest fajna, kokopelmana zobacz kto się pierwszy wpisywał u mnie w listopadzie 2008, zobacz u siebie.
To nie jest boisko szkolne, to raczej piaskownica. Ja potrafię tak jak oni, nie ma problemu.
Kolumber niestety nie ma opcji ignorowania osób, a przy tysiącach userów nie ma szans, aby wszyscy się lubili.
Poza tym nie wiem po co dajesz się wkręcić w takie coś, jesteś w miarę nowa, nie masz z tym nic wspólnego. Nie wkręcaj się w to, bo nie warto. Jak widać nie odpuszczą i nawet po 10 miesiącach będą ironizować.
Ja znam tutaj więcej takich par antagonistycznie nastawionych. Już przeczytałem parę przykrych słów i jestem uodporniony. Zfiesz i Rebel mogą pisać co chcą, nie przejmuję się tym za bardzo.
-
też mieliśmy podobne chmury :) To nie" danu" powinno być ?
-
i rybki :)
-
Sławek obraża ludzi, no bardzo śmieszne. Na pewno ja zacząłem tę dyskusję wspaniałą, ja się podśmiewałem itp.
Oczywiście nie zauważyłeś, że Twoja koleżanka się nabija z mojej firmy nazywając ją sklepikiem, podobnie zresztą Ty to robisz. Cała ta dyskusja pokazuje jacy jesteście naprawdę, ja już dawno się o tym przekonałem.
Jest to nawet "sklepiczek", he he.
Nie mam zamiaru już znikać i nie odpowiadać na takie chamskie zaczepki, teraz po prostu będę na Waszym niskim poziomie się bronił.
Nie zaczepiałem Cię, więc trzeba było się powstrzymać przed swoimi przemyśleniami, to takie trudne ?
Jeśli Kolumber ma być miejscem gdzie się naśmiewamy z tego gdzie pracuje i z innych rzeczy, które gdzieś ktoś przypadkiem usłyszał, to nie ma problemu, ja mogę się z Wami zrównać.
Nie ma co za bardzo dyskutować o jakichś klasach z takimi ludźmi jak Wy. Może tylko o klasach podstawówki.
Ktoś w chamski sposób zaczyna się nabijać a potem o jakichś klasach coś pisze.
Pokazałeś klasę przyznając nagrodę komuś, kto wszystkich tu obrażał, także tych Twoich znajomych co to masz ich aż tylu. Jesteś za a nawet przeciw.
Podobnie zresztą Twoja koleżanka, pierwsza tam była z plusami.
Jeśli ktoś się będzie nabijał z mojej firmy, tak jak Wy to tu robicie, to pewnie też otrzyma odpowiedni komentarz. Okazuje się, że większość ludzi jednak tego nie robi. Czemu to dla Was aż takie trudne, nie wiem.
Zawsze ktoś mi pisał: daj spokój, nie pisz nic, niech myślą że wygrali. A ja się na to nabierałem, nie piszę, nie wchodzę im w drogę, olewam, ignoruję. Ta strategia jednak się nie sprawdza, bo Wy tak nie potraficie.
Spakuj sobie swoją ironię do kopert.
Nie masz prawa się nabijać z mojej firmy , podobnie jak Twoja koleżanka z Agory.
-
to jest naturalne, naturalnie poruszone i nieostre :))
-
A... po staremu, trochę fajnych podróży, trochę słabych, kłótnie i awantury po staremu :)
Ja bym zajrzał do Sagnes ( jej azjatyckie wojaże ), kurcze więcej nie pamiętam, tak długo Cię nie było.
Zaraz pomyślę :) -
a za nim dwa 777 AA :)
-
O, Renata, witaj :)
-
Bobi to Ty ? hallo
-
my mieliśmy podobne na Korfu, w jeziorku, całe stada, aż gęsto :)
-
Raczej szans nie ma, zresztą nawet nie mam ochoty na to. Są ludzie, którzy szukają dymu i jak się nic nie dzieje, to sami go wywołują. Tak sytuacja jest tutaj, nie po raz pierwszy, zresztą. Analogia jest fajna, kokopelmana zobacz kto się pierwszy wpisywał u mnie w listopadzie 2008, zobacz u siebie.
To nie jest boisko szkolne, to raczej piaskownica. Ja potrafię tak jak oni, nie ma problemu.
Kolumber niestety nie ma opcji ignorowania osób, a przy tysiącach userów nie ma szans, aby wszyscy się lubili.
Poza tym nie wiem po co dajesz się wkręcić w takie coś, jesteś w miarę nowa, nie masz z tym nic wspólnego. Nie wkręcaj się w to, bo nie warto. Jak widać nie odpuszczą i nawet po 10 miesiącach będą ironizować.
Ja znam tutaj więcej takich par antagonistycznie nastawionych. Już przeczytałem parę przykrych słów i jestem uodporniony. Zfiesz i Rebel mogą pisać co chcą, nie przejmuję się tym za bardzo.
-
też mieliśmy podobne chmury :) To nie" danu" powinno być ?
-
i rybki :)
-
Sławek obraża ludzi, no bardzo śmieszne. Na pewno ja zacząłem tę dyskusję wspaniałą, ja się podśmiewałem itp.
Oczywiście nie zauważyłeś, że Twoja koleżanka się nabija z mojej firmy nazywając ją sklepikiem, podobnie zresztą Ty to robisz. Cała ta dyskusja pokazuje jacy jesteście naprawdę, ja już dawno się o tym przekonałem.
Jest to nawet "sklepiczek", he he.
Nie mam zamiaru już znikać i nie odpowiadać na takie chamskie zaczepki, teraz po prostu będę na Waszym niskim poziomie się bronił.
Nie zaczepiałem Cię, więc trzeba było się powstrzymać przed swoimi przemyśleniami, to takie trudne ?
Jeśli Kolumber ma być miejscem gdzie się naśmiewamy z tego gdzie pracuje i z innych rzeczy, które gdzieś ktoś przypadkiem usłyszał, to nie ma problemu, ja mogę się z Wami zrównać.
Nie ma co za bardzo dyskutować o jakichś klasach z takimi ludźmi jak Wy. Może tylko o klasach podstawówki.
Ktoś w chamski sposób zaczyna się nabijać a potem o jakichś klasach coś pisze.
Pokazałeś klasę przyznając nagrodę komuś, kto wszystkich tu obrażał, także tych Twoich znajomych co to masz ich aż tylu. Jesteś za a nawet przeciw.
Podobnie zresztą Twoja koleżanka, pierwsza tam była z plusami.
Jeśli ktoś się będzie nabijał z mojej firmy, tak jak Wy to tu robicie, to pewnie też otrzyma odpowiedni komentarz. Okazuje się, że większość ludzi jednak tego nie robi. Czemu to dla Was aż takie trudne, nie wiem.
Zawsze ktoś mi pisał: daj spokój, nie pisz nic, niech myślą że wygrali. A ja się na to nabierałem, nie piszę, nie wchodzę im w drogę, olewam, ignoruję. Ta strategia jednak się nie sprawdza, bo Wy tak nie potraficie.
Spakuj sobie swoją ironię do kopert.
Nie masz prawa się nabijać z mojej firmy , podobnie jak Twoja koleżanka z Agory.