Ocenione komentarze użytkownika marger22, strona 277
Przejdź do głównej strony użytkownika marger22
-
faktycznie jak z dawnej epoki
-
piękne odbicie
-
co jest w tych domkach?
-
świetne
-
świetne zdjęcie, ta mgiełka nadaje dodatkowego uroku
jak rozumiem pogoda była taka jak w centrum Pekinu czyli nieznośna...
-
fajny kadr i dość oryginalna konstrukcja
-
Renato napisałaś czy też narysowałaś coś na moim profilu. Bardzo ładnie wygląda to też interpretuję sobie że pewnie znaczy coś miłego :)))
-
Dzięki za link. Super sprawa. Żeby choć trochę udało się z tego zobaczyć.
Odnośnie rankingu w Travelerze to trochę takie pomieszanie z poplątaniem, niby trochę jak w Lonely Planet, trochę posegregowane na kategorie np. cywilizacje, natura ale czasami jest podróż jakimś szlakiem a czasami samo miasto wyrwane ze szlaku. Nie ma Jedwabnego Szlaku ale jest Samarkanda i przy tej okazji Jedwabny Szlak jest wspomniany.
Cieszę się że jest Twoja nowa podróż.
Pozdrawiam
-
to oczywiście dla córki szczególne gratulacje
-
co miał mówić jak w brzuchu burczy... :)
no to mnie uspokoiłaś bo już martwiłem się o niego...
zresztą czytając komentarze nie ja jeden
-
faktycznie jak z dawnej epoki
-
piękne odbicie
-
co jest w tych domkach?
-
świetne
-
świetne zdjęcie, ta mgiełka nadaje dodatkowego uroku
jak rozumiem pogoda była taka jak w centrum Pekinu czyli nieznośna... -
fajny kadr i dość oryginalna konstrukcja
-
Renato napisałaś czy też narysowałaś coś na moim profilu. Bardzo ładnie wygląda to też interpretuję sobie że pewnie znaczy coś miłego :)))
-
Dzięki za link. Super sprawa. Żeby choć trochę udało się z tego zobaczyć.
Odnośnie rankingu w Travelerze to trochę takie pomieszanie z poplątaniem, niby trochę jak w Lonely Planet, trochę posegregowane na kategorie np. cywilizacje, natura ale czasami jest podróż jakimś szlakiem a czasami samo miasto wyrwane ze szlaku. Nie ma Jedwabnego Szlaku ale jest Samarkanda i przy tej okazji Jedwabny Szlak jest wspomniany.
Cieszę się że jest Twoja nowa podróż.
Pozdrawiam -
to oczywiście dla córki szczególne gratulacje
-
co miał mówić jak w brzuchu burczy... :)
no to mnie uspokoiłaś bo już martwiłem się o niego...
zresztą czytając komentarze nie ja jeden