Otrzymane komentarze dla użytkownika czarmir1, strona 329
Przejdź do głównej strony użytkownika czarmir1
-
-
...i się tak "zawodziły" jeszcze parę dni, a jak później pięknie tańczyły ;-))
-
aaaa, no tak :D. Wczoraj miałem ciężki dzień ;-(
-
żona również pozdrawia :-)
-
Melduję się!... i już odpowiadam :-).
Milanello, bardzo dziękuję Ci za wyczerpujący komentarz co do miejsc godnych obejrzenia na Dominikanie i w pełni się z Tobą zgadzam. Tam nie można się nudzić. Moja podróż byłaby zdecydowanie ciekawsza, ale tak wtedy postanowiliśmy i myślę, że słusznie. W planach było jeszcze m.in. Santo Domingo i lot helikopterem (mogły być fajne zdjęcia). Dominikanę mamy jeszcze w planach urlopowych i wszystko się nadrobi.
Joanna, co zwiedzać już wiesz. My byliśmy w 2005 roku i wtedy nastawialiśmy się na zwiedzanie z przewodnikiem.
W pobliżu jest ulica Karaibska ze sklepami, plaże (to już wiesz) i kilometrowe po niej spacery, wypożyczalnia sprzętu wodnego, można wypożyczyć rowery na krótkie wycieczki.
Nie widziałem wypożyczalni skuterów, ale można wynająć auto. Ale... no właśnie na drogach nie jest zbyt bezpiecznie. Drogi w kiepskim stanie i w większości bardzo wąskie, do tego jeżdżą po niej samochody w złym stanie technicznym, a ich kierowcy w 50% nie mają żadnych uprawnień do poruszania się na drogach publicznych. A przepisy? Kto jedzie większym samochodem ten jest ważniejszy. Na ulicach jest raczej bezpiecznie, nie spotkało nas nic złego nawet raz wręcz zabawnego, ale jak wszędzie należy uważać. Po zmroku jest zwykle wszędzie bardzo ciemno i wtedy może być różnie.
Uważam, iż na Dominikanie mimo wielu wycieczek zorganizowanych i tak nie unikniesz przebywania na terenie hotelu, może m.in. dlatego wersja all na Dominikanie nie ma sobie równych w żadnym innym miejscu :-).
-
i zajmujcie miejsca na hamakach ;-))
-
..ależ proszę...
-
...czyli...wszyscy sportowcy łączcie się....
-
...nie dziwię się...
-
:-))) to się będą musieli dostosować do wszystkich ;-))
-
...i się tak "zawodziły" jeszcze parę dni, a jak później pięknie tańczyły ;-))
-
aaaa, no tak :D. Wczoraj miałem ciężki dzień ;-(
-
żona również pozdrawia :-)
-
Melduję się!... i już odpowiadam :-).
Milanello, bardzo dziękuję Ci za wyczerpujący komentarz co do miejsc godnych obejrzenia na Dominikanie i w pełni się z Tobą zgadzam. Tam nie można się nudzić. Moja podróż byłaby zdecydowanie ciekawsza, ale tak wtedy postanowiliśmy i myślę, że słusznie. W planach było jeszcze m.in. Santo Domingo i lot helikopterem (mogły być fajne zdjęcia). Dominikanę mamy jeszcze w planach urlopowych i wszystko się nadrobi.
Joanna, co zwiedzać już wiesz. My byliśmy w 2005 roku i wtedy nastawialiśmy się na zwiedzanie z przewodnikiem.
W pobliżu jest ulica Karaibska ze sklepami, plaże (to już wiesz) i kilometrowe po niej spacery, wypożyczalnia sprzętu wodnego, można wypożyczyć rowery na krótkie wycieczki.
Nie widziałem wypożyczalni skuterów, ale można wynająć auto. Ale... no właśnie na drogach nie jest zbyt bezpiecznie. Drogi w kiepskim stanie i w większości bardzo wąskie, do tego jeżdżą po niej samochody w złym stanie technicznym, a ich kierowcy w 50% nie mają żadnych uprawnień do poruszania się na drogach publicznych. A przepisy? Kto jedzie większym samochodem ten jest ważniejszy. Na ulicach jest raczej bezpiecznie, nie spotkało nas nic złego nawet raz wręcz zabawnego, ale jak wszędzie należy uważać. Po zmroku jest zwykle wszędzie bardzo ciemno i wtedy może być różnie.
Uważam, iż na Dominikanie mimo wielu wycieczek zorganizowanych i tak nie unikniesz przebywania na terenie hotelu, może m.in. dlatego wersja all na Dominikanie nie ma sobie równych w żadnym innym miejscu :-). -
i zajmujcie miejsca na hamakach ;-))
-
..ależ proszę...
-
...czyli...wszyscy sportowcy łączcie się....
-
...nie dziwię się...
-
:-))) to się będą musieli dostosować do wszystkich ;-))
wiem, wiem, tu jest tak bardzo dobrze ;-))